Stajnia Centralna

MissDestroy

Portrety:
[link widoczny dla zalogowanych]

Luzem:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Ujeżdżenie:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Inne:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

PODSTAWOWE INORMACJE
Imię: Emfaza
Płeć: klacz
Rasa: hucuł
Ur. realnie: -
Wiek wirt.: 5 lat
Maść: gniado - srokata
M: -
O: wał. Gothique Ruisseau wł. Blacky [link widoczny dla zalogowanych]
Poprzedni właściciele: prywatna, mała stajnia nieopodal Warszawy
Wykastrowany w wieku: nie dotyczy
Ujeżdżony w wieku: 2,5 lat

OPIS:
Stary opis Wychudzona, zmęczona życiem biedna, skrzywdzona przez los klaczka

Teraźniejszy opis: Emfaza jest bardzo kochaną klaczką. Trafiła do nas przez przypadek. Teraz klaczka jest w treningu pod siodłem i już chodzi z dziećmi. Jest pupilkiem dla maluchów, które uwielbiają ją czyścić i pieścić. Twarda w pysku lecz chodzi bardzo delikatnie na łydki. Ma bardzo miękkie chody, chodzi w rekreacji. Chodzi ładnie na lonży, skacze z jeźdźcem, w korytarzu, na lonży. Bardzo silna i wytrzymała. Jest to klaczka bardzo spokojna, chociaż uwielbia galopować i się ścigać, więc nie może jej wyprzedzać żaden koń, gdyż od razu pogna galopem o ile się jej stanowczo nie zabroni. Nasz misiek stajenny

Historia: Emfaza urodziła się w niewielkiej małej stajence.Tam w wieku jednego roku została sprzedana do kolejnej prywatnej stajenki, gdzie miała na niej jeździć młoda dziewczyna ( 12 lat ), lecz najpierw musiała zostać zajeżdżona. Dziewczyna bardzo sie o klaczkę troszczyła i bardzo ją kochała. Lonżowała ją, czyściła, chodziła na spacerki i ogółem mówiąc było tak jak być powinno. Lecz gdy skończyła 3 latka, klacz miała zostać ujeżdżona. Lecz dziewczyna wyjechała na 2 tygodnie do babci i ujeżdżanie zaczął ojciec dziewczyny. Ujeździł klacz bardzo dobrze, lecz jej nastawienie do osób dorosłych zmieniło się. Zrobiła się złośliwa, gryzła i kopała. Jedynie do dzieci miała zaufanie. Jednak po kolejnych dwóch latach w rodzince pojawiły się kłopoty finansowe i klaczka została sprzedana do kolejnej prywatnej stajenki na wsi. Właścicielem klaczy został dziadek, który miał zamiar nauczyć ją chodzić w zaprzęgu. Nauczył ją w końcu i już po dwóch miesiącach jeździł po wsi bryczką. Kiedy klacz po 1,5 roku zaczęła się buntować, właściciel postanowił ją utuczyć i sprzedać na rzeź. Na szczęście udało nam się przechwycić klacz, 3 miesiące przed wyjazdem na rzeź.

Po trafieniu do SC: Była w bardzo złym stanie, wrastające kopyta itd...

Zachowanie teraz: Klacz pełna energii wraca do zdriowia.

OD OPIEKUNA:
Zdrowie: bdb
Kontrola weterynaryjna: tak
Kontrola kowala: tak
Kuty: tak

DLA ODWIEDZAJĄCYCH

spacery w ręku

PNH

lonża

jazdy szkółkowe

wyjazdy w teren, treningi ujeżdżeniowe L i skokowe mini-LL (jeśli dotrenujesz, możesz wyżej)

SPORT
- Można ją zgłaszać (po uprzednim przygotowaniu!) do skoków mini-LL, ujeżdżenia L, małych rajdów
- Jeśli ją dotrenujesz, możesz oczywiście zgłaszać ją wyżej, ale proszę z głową!

Vegg

proszę zmienić jej ojca na Walentynka boks Tu--> [link widoczny dla zalogowanych]