|
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MissDestroy
Mały wolontariusz
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łowicz
|
Wysłany: Śro 15:44, 10 Wrz 2008 Temat postu: Emira |
|
|
Z Drybinem
Luzem:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ujeżdżenie:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
PODSTAWOWE INORMACJE
Imię: Emira
Płeć: klacz
Rasa: arabohucuł
Ur. realnie: ?
Wiek wirt.: 5,5 roku
Maść: gniada
M: *Magnum de Marcant
O: *Companiento
Poprzedni właściciele: RSK Camarero
Wykastrowana w wieku: --
Ujeżdżona w wieku: 3 lat
OPIS:
Stary opis
Emiria jest bardzo delikatnym konikiem. Chodzi bardzo delikatnie na łydkę, jest bardzo miękka w pysku. Ma cechy araba i czasami zachowuje się jak arab. Jest bardzo kochana co odziedziczyła po mamie. Aktualnie jest codzinnie trenowana do skoków. Chodzi na spacerki w teren w ręku a czasami pod siodłem. Jest szybka i zwinna. Na zawodach na torze przeszkód jest zwinna i szybko pokonuje przeszkody skacząc wysoko nad nimi. Nie boi się przeszkód, odważna a jej ulubiona przeszkoda to murek Jeszcze nigdy nie zrzuciła murka. Zdrowa, odrobaczana i szczepiona. Bez chorób wrodzonych bądź przekazanych, okaz zdrowia. Nie kulała nigdy, nie bryka ani nie staje dęba. Ulubiona klacz nastolatek
Teraźniejszy opis:
Historia:
W przeglądaniu stajni znaleźliśmy RSK Camarero. Okazało się, że stajnia jest opuszczona. Natychmiast zabraliśmy stamtąd klaczkę - była wychudzona i bała się ludzi. Kłapała zębami, rzucała się, błyskała białkami. Czym prędzej zaopiekowaliśmy się nią.
Po trafieniu do SC:
Była wystraszona, chuda, bała się ludzi. Przez 3 godziny wprowadzaliśmy ją do koniowozu, a na koniec weterynarz podał jej lek uspokajający i jakoś ją tu przywieźliśmy. Wyszła z przyczepy i zaczęła się rzucać, stawała dęba. Puściliśmy ją na padok, na początku biegała po nim zdezorientowana, ale potem się uspokoiła. Po paru godzinach i gonieniu się zaprowadziliśmy ją do boksu, karmiliśmy małymi porcjami. Stajennych straszyła, nie chciała by ktoś do niej podchodził.
Zachowanie teraz:
Klacz już nie boi się opiekunów, jednak nadal ma odpały, taki wiek. Często wychodziła na pastwisko, przybrała na wadzę, jej psychika się uspokoiła. Delikatnie przyzwyczajaliśmy ją do siebie, po paru miesiącach dało się ją spokojnie prowadzić. Zaczęliśmy PNH, później mamy zamiar po raz drugi przyzwyczaić małą do siodła i jeźdźca. Jest bardzo szybka i zwinna, lubi skakać i trochę pobrykać. Wyrosła na bardzo ładną klaczkę.
OD OPIEKUNA:
Zdrowie: dobre
Kontrola weterynaryjna: 24.01.09
Kontrola kowala:
Kuty: Nie
DLA ODWIEDZAJĄCYCH
spacery w ręku
PNH
lonża
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jameel
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Eee.. Warszawa ;P
|
Wysłany: Pią 15:21, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|