Stajnia Centralna

Carrot

Portrety:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Bonitacyjne:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Luzem:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Pod siodłem:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

PODSTAWOWE INORMACJE
Imię: Dustfinger
Płeć: ogier
Rasa: kuc walijski sekcja B
Ur. realnie: 23 listopad 2011r.
Wiek wirt.: 29 lat (ostatnio zmieniane 20.04)
Maść: blue roan
M: *Arizona [*] (wp, wł. Chocky)
O: *Punio [*] (wp, wł. Joanne)
Poprzedni właściciele: Vey
Wykastrowany w wieku: -
Ujeżdżony/a w wieku: 3,5 roku
Rysunki by: Vey, Karuchna, Joanne, Metka, oollaa12, Oranżada
Zabrany z: WSR Sunset Estate

OPIS:
Stary opis

Historia: Dustfinger został wyhodowany w stadninie specjalizującej się w hodowli kuców walijskich. Został sprzedany prywatnemu właścicielowi, gdy tylko go zajeżdżono. Nie do końca wiadomo, co działo się z Dusty'm przez ten okres, na pewno był regularnie jeżdżony i dobrze się nim opiekowano. Powody, dla których zdecydowano się go sprzedać są nieznane - prawdopodobnie w końcowym rozrachunku nie spełniał postawionych przed nim oczekiwań. Po bezproblemowym kupnie ogier trafił od razu do Sunset Estate.

Charakter: Dusty jest bardzo ciekawskim i odważnym koniem. Chętnie idzie do przodu, kiedy ma dobry dzień, wręcz tryska pozytywną energią. W gorsze dni z kolei... Lepiej się do kuca nie zbliżać, bo odpędza się od ludzi i koni jak tylko może.
Ogier ten ma iście książęce usposobienie - czasem wręcz wydaje się mówić "Jam jest władca wszechrzeczy i jednego ziarenka piasku więcej, pokłońcie mi się niegodni". Sprawia to oczywiście, że może być dość trudny w obyciu, ale gdy pierwsze lody zostaną przełamane widać, że naprawdę jest kochającym i czułym kucykiem.
Dustfinger bardzo chętnie się uczy, choć to również zależy od dnia. Kiedy przywiąże się do człowieka, chce spędzać z nim jak najwięcej czasu i chodzi za nim krok w krok, a jazdy i treningi traktuje jak świetną zabawę.

Zachowanie:
-> W BOKSIE: Jako bardzo towarzyski kuc, Dustfinger rży radośnie, kiedy tylko słyszy otwierające się drzwi do stajni, lub choćby kroki. Zdarza mu się wtedy nakręcić i lata po boksie jak szalony, macha głową, stara się zwrócić na siebie uwagę. Na człowieka w swoim boksie reaguje równie entuzjastycznie, pierwszą rzeczą, którą robi jest wepchnięcie pyska do kieszeni, lub sugestywne potrącanie nim człowieka - "No patrz, jestem wspaniały, a teraz daj mi cukierka."
-> NA PASTWISKU: Jak to ogier, ogieruje. Wspina się, bryka, popisuje się, gdy tylko ktoś na niego patrzy. Zachowuje się jak gwiazda. Kiedy nikt nie patrzy daje sobie na chwilę odpocząć i w spokoju się pasie... Wystarczy jednak, że zauważy kogokolwiek stojącego przy ogrodzeniu, a cieszy się jak małe dziecko.
-> PODCZAS CZYSZCZENIA itp.: Wąż do wody jest zły, bardzo, bardzo zły. I je biedne kuce. Ale tak poza tym, to lubi być czyszczony, ponieważ ktoś się nim zajmuje... Ale niech 'JEGO' człowiek tylko spróbuje oddalić się na dłużej niż pięć minut, albo najlepiej zniknąć z pola widzenia - zastanie najpewniej Kuca pałaszującego owies w paszarni, gdyż, nie wiadomo jak i kiedy, cwaniak nauczył się odwiązywać uwiąz.
-> NA TRENINGU: Dustfinger jest przede wszystkim kucem myślącym, czasem wręcz za bardzo. Jazdy na nim powinien podejmować się jeździec nastawiony na współpracę z wierzchowcem, który słucha "pomysłów" konia. Prawda jest taka, że na Kucu nie da się pojeździć z relacjami innymi niż partnerskie, ponieważ ogier ma na to po prostu zbyt silny charakter i, koniec końców, zrobi, co będzie chciał. Dodatkowo żaden bat nie jest na nim rozwiązaniem - kuc aż za dobrze rozróżnia granicę między działaniem tej pomocy jako zwróceniem uwagi czy krótkim "ej!", a karą, której nie akceptuje. Jeśli poczuje się uderzony, tym bardziej niesłusznie, wysadzi jeźdźca z siodła w jedną chwilę... lub zajmie mu to trochę dłużej, jeśli jeździec jest doświadczony. Koniec końców jednak dopnie swego. Mimo dość trudnego charakteru Dusty jest świetnym wierzchowcem, chętnym do pracy i nauki, ale w swoim tempie i po swojemu... Jeśli ma dobry dzień. Przy złym nastroju kuca lepiej na niego nie wsiadać, bo nie ma wtedy mowy o żadnej współpracy.
-> W TERENIE: Dusty jest odważnym kucem, radośnie skaczącym przez kałuże. Nie to, że się ich boi - po prostu nie chce ubrudzić sobie nóżek. Trzeba uważać, żeby nie podżerał liści - bardzo, bardzo lubi umilić sobie wycieczkę małą przekąską. Może być koniem prowadzącym, nawet powinien - bardzo pasuje to do jego "Jestem panem i władcą tego obejścia" postawy. To, co Dustfinger najbardziej w terenie lubi? Dłuuugi i rytmiczny galop po łące, nie koniecznie jakiś mega szybki.
-> NA ZAWODACH: Jeszcze nie miał okazji się sprawdzić.
-> W TRANSPORCIE: "Oh, proszę, to uwłacza mojej czci" wydaje się mówić, kiedy z miną obrażonego książątka wchodzi do przyczepy. Nie lubi też ochraniaczy transportowych i całym sobą pokazuje, że cierpi i jest nieszczęśliwy i jak tak można skrzywdzić kuca? Najlepiej podróżuje mu się w towarzystwie, jeśli nie ma więc możliwości, żeby jechał z innym koniem, ktoś powinien u niego posiedzieć. Po trasie zwykle obraża się na tego, kto wprowadził go do przyczepy, kto założył mu ochraniacze i kto siedział z nim w przyczepie (tak dla zasady) około jednego w porywach do trzech dni, zależy od długości trasy i "polskości" dróg.

W stosunku do innych koni: Jest "Panem i Władcą". Mimo małych rozmiarów najchętniej zdominowałby każdego widzianego konia. Najlepiej byłoby, gdyby stał na pastwisku sam lub z młodymi końmi, które łatwo ulegną jego "wspaniałości". Na szczęście, nie gryzie, ani nie kopie jakoś specjalnie, niesprowokowany. Oczywiście inna sprawa, że na pastwisku sprowokować go bardzo łatwo ("MOJA trawa! Idź sobie!")...

Plany: Chcemy na pewno wspinać sę po drabinie klas w ujeżdżeniu i skokach, oczywiście, w miarę kucykowatych możliwości. Również zależy nam na pokazach.

Teraźniejszy opis:
Historia:

Po trafieniu do SC:

Zachowanie teraz:
Dustfinger jest raczej łagodnym i przyjaznym kucem, jednak jak to ogiery mają w zwyczaju czasami dostaje fioła na widok klaczy w rui. Zdarza się to jednak tylko w wyjątkowych sytuacjach, z reguły zachowuje się przyzwoicie i potrafi iść sobie jakby nigdy nic obok innych koni, niezależnie od ich płci, zupełnie zapominając o swojej "męskości". Nie jest szczególnie otwarty i ufny, ale nie przejawia też agresji. Obdarzony bardzo fajnym ruchem i techniką skoku, brak mu tylko odpowiedniego treningu. Zazwyczaj chętny do nauki i współpracy, jednak miewa swoje gorsze dni i wtedy trzeba się uzbroić w ogrom cierpliwości i spokoju. Oraz mocno siedzieć w siodle. Dumny, pewny siebie, aczkolwiek lubi czasem posprawdzać nowych jeźdźców. Szczery, bardzo nie lubi niepotrzebnych upomnień czy kar. Zdarzało się, że na zbyt częste karcenie reagował pozbywaniem się 'problemu', czyli jeźdźca.

OD OPIEKUNA:
Zdrowie: bdb
Kontrola weterynaryjna: 25.09
Kontrola kowala: 25.09
Kuty: nie

DLA ODWIEDZAJĄCYCH

spacery w ręku

PNH

lonża

jazdy szkółkowe

wyjazdy w teren, treningi ujeżdżeniowe L i skokowe mini-LL (jeśli dotrenujesz, możesz wyżej)

SPORT
- Można go zgłaszać (po uprzednim przygotowaniu!) do skoków mini-LL, ujeżdżenia L, małych rajdów
- Jeśli go dotrenujesz, możesz oczywiście zgłaszać go wyżej, ale proszę z głową!

Joanne

Mogę użyczyć mu na ojca mojego *Punia[*], co wy na to?

Karuchna

ogier dopisany do księgi hodowlanej z kategorią C, otrzymał numer identyfikacyjny

chocky

Może na mamę Arizonę? [*]

oollaa12

Rysunek dla Dusta:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wezmę 400 h Wink

Karuchna

[link widoczny dla zalogowanych]
Zniknął więc wstawiam ponownie

oranżada

Metka

Joanne

[link widoczny dla zalogowanych]
Biorę 350 (dałabym za free, ale muszę podleczyć bilans)

Skrzydlata

[link widoczny dla zalogowanych]
Duś w digitalu Smile