Joanne
Stały bywalec
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:30, 28 Maj 2011 Temat postu: Scarlet [Joanne] |
|
|
Luzem:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Pod siodłem:
[link widoczny dla zalogowanych]
PODSTAWOWE INORMACJE
Imię: Scarlet
Płeć: klacz
Rasa: Pełna Krew Angielska
Ur. realnie: 06.12.2009
Wiek wirt.: 6 lat
Maść: siwa
M: [*]Hatynka (xx) wł. Av
O:
Poprzedni właściciele: $iwa
Wykastrowany w wieku: ND
Ujeżdżona w wieku: 4 lat
Rysunki by: Joanne
Zabrany z: [link widoczny dla zalogowanych]
OPIS:
Stary opis
To wspaniała i bardzo żywiołowa klaczka, uwielbia skakać i brykać. Jest dość młoda bo ma zaledwie 5lat jest więc w pełni sił witalnych jej najlepszym przyjacielem jest Run. Scarlet ma prawdziwy talent do skoków w korytarzu skacze nawet przeszkody o zadziwiających wymiarach dochodzących nawet do 190cm (!), Wykazuje też bardzo dużo gracji i równowagi w wysokich klasach ujeżdżenia. Jednym słowem koń idealnie wszechstronny Niestety nie jest to koń dla nowicjuszy, czując na grzbiecie ucznia potrafi wykręcić mu niezły numer, dlatego Skal lepiej chodzi pod doświadczonymi i opanowanymi jeźdźcami. Jest wyjątkowo szybka, na niej trzeba uważać na łydeczki jest jak torpeda, bardzo do przodu, uwielbia skoki i jest dość trudna na pysku, trzeba nieć do niej dobrą rączkę
Teraźniejszy opis:
Historia:
Historia Scarlet nie jest usłana kwiatami. Klacz wraz z paroma innymi końmi wiodła raczej spokojne i ciche życie w WSR Gaubland. Niestety, $iwa po jakimś czasie opuściła zwierzęta pozostawiając je na pastwę losu. Gdy przyjechałyśmy z dziewczynami do stajni po Runa nie wiedziałyśmy, że jest tam więcej koni. Przyjazd Scarlet i Sokisty trzeba było odłożyć. W końcu wychudzoną, zarośniętą i chorą klacz z trudem przetransportowano do Stajni Centralnej.
Po trafieniu do SC:
Scarlet bała się ludzi, uciekała od nich jak najdalej, a gdy nie miała już gdzie się schować wpadała w panikę. Na jedzenie się rzucała, a wizyty kowala i weterynarza nie były łatwe. Siwa jako koń nieufny i zamknięty w sobie z trudem podawała nogi, dawała się zbadać.
Zachowanie teraz:
Folblutka nadal jest w fatalnym stanie, jednak jej kopyta zostały wystrugane najlepiej jak się dało przy tańczącym i uciekającym od dotyku koniu, założono specjalne podkowy, by trochę te nogi podreperować, a samą klacz podkarmiono na tyle, by nie wystawały jej wszystkie kości. Jednak wciąż wygląda jak osiem nieszczęść. Chudy, smukły koń bez mięśni, o spojrzeniu pełnym strachu i dzikości, ciągle spięty i niepewny. Mimo to siwka jest niezwykle żywiołowa – całymi dniami biega po padoku, zaczyna też otwierać się na inne konie i z lekka zaczepiać towarzyszy. Przyjaźnie nastawiona do człowieka, agresja jest u niej reakcją na stres. W miarę łatwo nawiązuje kontakty, jednak wymaga opiekuna delikatnego, wrażliwego. Mocno związana jest z Runem i Sokistą, przy nich robi się pewniejsza i spokojniejsza. Bardzo boi się wideł, ale przyczyn nie znamy. Gwałtowna, jej reakcje są błyskawiczne i mocne, na agresję reaguje jeszcze większym uporem. W trakcie rekonwalescencji.
OD OPIEKUNA:
Zdrowie: dostateczne
Kontrola weterynaryjna: 22 Maj 2011
Kontrola kowala: 22 Maj 2011
Kuta: tak - korekcyjnie
DLA ODWIEDZAJĄCYCH
spacery w ręku
PNH
lonża
SPORT
- Nie można jej nigdzie zgłaszać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joanne dnia Sob 18:32, 28 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|