Joanne
Stały bywalec
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:27, 28 Maj 2011 Temat postu: Sokista [Rustler] |
|
|
Luzem:
[link widoczny dla zalogowanych]
PODSTAWOWE INORMACJE
Imię: Sokista
Płeć: Ogier
Rasa: Kuc
Ur. realnie: 07 grudnia 2009
Wiek wirt.: 7 lat
Maść: Gniada
M:
O: *Punio (kuc walijski) wł. Joanne
Poprzedni właściciele: Sokusiowa
Wykastrowany w wieku: nie kastrowany
Ujeżdżony w wieku: 3 lat
Rysunki by: --
Zabrany z: WSR Gaubland
OPIS:
Stary opis
brak.
Teraźniejszy opis:
Historia:
W sumie o Sokiście nie wiemy zbyt wiele. Razem ze Scarlet i Runem stał w WSR Gaubland, jako koń własności Sokusiowej. Niestety szybko został wraz z resztą koni pozostawiony na pastwę losu. W końcu razem ze Scarlet przyjechał do SC i zaczął nowe, pełne nadziei życie.
Po trafieniu do SC:
Sokista jest koniem przyjaznym, dość spokojnym. Co ciekawe mimo zaniedbania lgnie do ludzi, chętnie nawiązuje kontakt. Trochę lęka się przed dotykaniem głowy i brzucha, jednak jest to kwestia czasu. Dość bezpośredni i niedelikatny, wszędzie brutalnie wpycha swoje spore jak na kuca chrapki. Jest dość nieczuły, potrafi przez przypadek kogoś zdeptać. Nie jest wredny czy agresywny, raczej spokojny, chociaż nigdy nic nie wiadomo. Opornie podaje nogi, lubi bawić się w "kto mocniej naprze na drugiego" i podskubywać opiekunów. Pieszczoch, ciągle nadstawia się do głaskania, drapania, klepania. Owszem - jest zaniedbany. Wychudzony, zarośnięty, pokołtuniony, z grudą. Mimo to jego kopyta zachowały w miarę dobry stan. Nie są połamane i pokruszone, jednak czuć zaczątki gnijących strzałek. ogólnie rokowania są dobre. Został odrobaczony i zaszczepiony, nogi ma codziennie myte manusanem, stoi na suchej ściółce, staramy się unikać wilgoci. Miłośnik jabłek i wszelkich smakołyków.
Zachowanie teraz:
Dzięki troskliwej opiece rysualek, ogier powraca do siebie. Kopyta zaczęły przypominać końskie kopyta, a forma Sokisty wciąż rośnie. Gniadosz w dalszym ciągu jest koniem bardzo kontaktowym. Czasami przypominają mu się stare nawyki i wzbrania się przed dotykaniem brzucha czy głowy. Zaufał kilku osobom, tym wybrańcom pozwala na więcej. Nie ma problemu z wsiadaniem, czy samą jazdą, chociaż zdarzają się dni kiedy gniadosz ma humorki, które zazwyczaj ustają po upomnieniu go głośniejszym tonem. Boi się bata, przy gwałtowniejszych ruchach kładzie uszy, zdarza się, że próbuje uciekać. Dość oporny na działanie łydki, ale pracujemy nad tym. Zauważyłam również, że ogier nie ma pojęcia o zebraniu. Gniady jednak szybko się uczy wierzymy, że w mig stanie się wspaniałym wierzchowcem.
OD OPIEKUNA:
Zdrowie: dostateczne/dobre
Kontrola weterynaryjna:
Kontrola kowala:
Kuty: nie
DLA ODWIEDZAJĄCYCH
spacery w ręku
PNH
lonża
SPORT
- Nie można go zgłaszać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joanne dnia Sob 20:23, 28 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|