Carrot
Większy wolontariusz
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:18, 31 Sty 2010 Temat postu: Talizman [Carrot] |
|
|
Portrety:
[link widoczny dla zalogowanych]
Luzem:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Ujeżdżenie:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Skoki:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Inne:
[link widoczny dla zalogowanych]
PODSTAWOWE INORMACJE
Imię: Talizman
Płeć: wałach
Rasa: han/oo
Ur. realnie: 16.01.09r
Wiek wirt.: 4 lata
Maść: gniada
M: Tempus Fugit
O: **Basic Waterloo [*]
Poprzedni właściciele: Kutasicek
Wykastrowany w wieku: nie wiadomo
Ujeżdżony/a w wieku: 3,5 lat
Rysunki by: Metka, Nel, Yadira
Zabrany z: [link widoczny dla zalogowanych]
OPIS:
Stary opis
Wpływ na pochodzenie:
-ojca: **Basic od malucha był moim ukochanym koniem. Razem pokonywaliśmy coraz wyższe klasy. Bawiliśmy się także w PNH, ogółem: natural. Wałaszek odziedziczył po nim lśniącą sierść i ciemne oczy. Gęsta grzywa i ogon także są zasługą ojca. Mocny, muskularny zad, ładnie zwieńczony kłąb. Te cechy są własnie po wspaniałym i chyba przez wszystkich pamiętanym ***Wezuwiuszu I. Jego dziadek był cudownym ogierem, co widać po wysokich, płynnych oraz miękkich chodach Talizmana.
-matki: Tempus Fugit jest śliczną gniadą arabką. Jej urok przyciąga wszystkich. Taliś jest bardzo czuły na pomoce jeźdźca i chętny do pracy. Idzie jednak zbyt mocno do przodu - tak jak jego mamuśka. Najczęściej tak jak Fugita, podporządkowuje się stadu. Nie ma siły przebicia
Historia:
Kiedyś z moim Basiciem pomieszkiwałam w Fuksji. Śliczne tereny, pagórki. Obszerne i schludnie utrzymane boksy. Hala idealna do pracy z koniem. Po prostu stajnia marzeń. Po kilku latach zaczęło jednak brakować pieniędzy. Pewna hodowla ogierów była chętna na źrebaka po Basicu i Fugicie. Wspólnie z Malwą doszłyśmy do wniosków, że pokryjemy klacz moim ogierem. Kasę dzielimy na połowe. Jak było mówione - tak się stało. Sowicie zapłacili nam za ślicznego źrebaka. Cóż ukrywać. Maluch był, rzeczywiście uroczy. Tylko nikt nie wiedział, skąd sie wzięły te dziwne odmiany... Ogierek pojechał, a my odnowiłyśmy Fuksję. Po 4-5 latach zadzwonili właśnie z tej hodowli. Wzieli 3 letniego ogiera na licencję. Niestety, młody był niezbyt posłuszny. Wręcz knąbrny. Nie przeszedł próby, co było wielkim bólem dla tamtejszej stajni. Stało się to co się miało stać. Ogier został wykastrowany... Stał w boksie i na pastwisku. Sporadycznie go czyszczono. Praktycznie nikt na nim nie jeździł. Tym bardziej nie pracowano z ziemi. Wałach nie był przyzwyczajony do ludzi. Nie lubił ich. Gdy ktoś przechodził, kładł uszy po sobie i groził drobiąc w boksie. Na pastwisku trzymał się z dala od stada. Czuł się niechciany. Właściciele stwierdzili, że jest to piękny koń, jednak oni wolą zostać przy teraźniejszej hodowli. Zaproponowali mi Talizmana za niewielką sumę pieniędzy. I przyjechał...
Charakter:
Jest zwykle spokojny, nawet nieco apatyczny. Czasem na pastwiskach pobryka z Desią, jednak to jest rzadkość. Najczęściej leży i leniwie wygrzewa się w promieniach słońca. Taak słońca. Więc co zimą ? Ma wstręt do śniegu. Omija go szerokim łukiem i patrzy "spod byka" na biały puch okalający wszystko. Wiecznie marznie. Jest chorowity . W boksie wredny. Trzeba go wiązać przy czyszczeniu i pilnować, żeby się nie kręcił. Nogi podaje z niechęcią. Potrafi czasem dziabnąć. Na szczęście tak zachowuje się tylko w boksie. Na codzień jest miłym, sympatycznym i spokojnym wałaszkiem.
Jeździec:
Taaak, jeździec. Pisałam już, i na pewno mi to zarzucicie, że jako trzylatka wspaniale przyjęła jeźdźca. Zostało jmu to do dzisiaj. Nigd ynie był przez człowieka skrzywdzony, więc chętnie da się osiodłać. Nie ucieka, nie szczypie przy zapinaniu popręgu. Chętnie bierze wędzidło może odrobinę kręci się przy siodłaniu. Przy wyrównywaniu strzemion grzecznie stoi. Przejawia oznaki instynktownego zbierania się i ganaszowania. Akcentuje ładnie nogami,łatwo go zatrzymać. Za wyraźnym sygnałem bez problemu robi zatrzymania z galopu. Na ogół ostrogi nie są do niego potrzebne, jednak nie ukrywam,że czasem się przydają. Zdecydowanie na zawodach. Wtedy wałaszek jest często spięty i wymaga mocnych, wyraźnych pomocy. Stępuje, kłusuje i galopuje od łydki. Nie wymaga używania bata. Przy lonżowaniu, lonża ibat w ogóle nie są potrzebne. Może i śmiesznie to brzmi, ale dziękiz abawie w okrążanie Talizman reaguje na sygnały wydawane dłońmi.Dokładniej opisując to jak się zachowuje w siodle – świetnie. Reaguj ena pomoce, przyśpiesza na muśnięcie łydką, na delikatne pociągnięcie wodzą zwalnia, na mocniejsze schodzi do niższego chodu.
Chody:
Stęp:Stęp jest chodem którego nie da się tak szczegółowo opisać. Talizman stępuje spokojnie, zwykle wyraźnie zganaszowany, nogi ładnie chowa pod kłodę. Stępując tworzy „most” przez który przepływa energia od zadu togłowy. Bardzo łatwo się nim kieruje
Kłus:Po ojcu odziedziczył płynność i miękkość. Nawet najszybszy kłus da się wysiedzieć. Kiedyś zrobiłam test. Spięłam wszystkie mięśnie i spróbowałam wysiedzieć kłus. Bez problemu mi się to udało. Wniosek ztego jest taki, że koń niewiarygodnie miękko chodzi. Wysoko akcentuje nogami, ładnie się ganaszuje. Chętnie robi wolty, półwolty,serpentyny, ósemki. Wszystkie podstawowe ćwiczenia. Ten chód mamy opanowany do perfekcji
Galop:Galop. Zależy gdzie i zależy kiedy. Na czworoboku (stajnia, zawody), wałach ma ten galop spokojny. Idealnie zebrany i rozluźniony wykonuje wszystkie figury. Świetnie reaguje na pomoce, na muśnięcia łydką, czy delikatne skracanie wodzy odpowiednio reaguje. Na wyraźny, mocny sygnał wodzą Taliś bez problemu potrafi się szybko zatrzymać, cofnąć o kilka kroków i z miejsca zagalopować (ofc od łydki). Zaś w terenie jego galop jest po prostu… cudny. Dodanie łydki powoduje momentalne przyśpieszenie. Chęć galopowania. Niewiarygodne tępo. Po prostu coś pięknego. W tym chodzie potrafi być szybki i dynamiczni, ale także spokojny i delikatny…
Cwał:Jak każdy wie cwał jest odmianą galopu. W tym chodzie Taliś totalnie się rozluźnia i po prostu pędzi. Po kimś z przodków rodziców ma chęć walki i ścigania się. Chyba dlatego często bierzemy udział w hubertusach i gonitwach
Dyscypliny:
Skoki:
Z racji, że ma świetnych rodziców skokowych, skoki są jego żywiołem. Na razie można powiedzieć, że skaczemy amatorsko jednak w przyszłości mamy zamiar osiągnąć naprawdę ogromne wyniki. Wałach uwielbia parkury.Nie straszne są mu kolorowe, oczojebne przeszkody. Na zawodach owszem,stresuje się ale zapalaniem świateł i kibicami. Tak więc jest urodzonym skoczkiem. Najeżdża na przeszkodę skupiony, dobrze mierzy wysokość. Gdy to zrobi, wystarczy mu dać sygnał do skoku i oddać wodzę. Sam świetnie znajdzie punkt odbicia. Oprócz tego świetnie baskiluje i zawsze po przeszkodzie galopuje na dobrą nogę. Zwrotność, szybkość i pożądanie skoków pomagają wałachowi w bezbłędnym przejechaniu parkuru.Zrzutki zdarzają się. Jednak staramy się opanować najpierw każdą klasę do perfekcji, a potem dopiero przechodzić do wyższej.
Ujeżdżenie:
Spokojna i skupiona. Nie trudno jest go zebrać, zganaszować,zawrócić. Te dwie cechy idealnie opisują jej zachowanie na czworoboku.Świetnie reaguje na pomoce co jest pożądane przez jurorów. Jest skupiony nigdy nie macha ogonem. Rzadko się denerwuje, tuli uszy nie chce czegoś zrobić. Bardzo chętnie i szybko się uczy. Ujeżdżenie nie jest jednak naszym celem w przyszłości. Najprawdopodobniej zostaniemy na poziomie amatorskim, ewentualnie klasy L.
Cross, hubertusy:
W crossach i hubertusach potrafi dostać niezłego kopa. Instynktownie wyczuwa trasę, czy lisa. Wystarczy mu oddać lekko wodzę i nie przeszkadzać mu. Wałach samodzielnie przyśpieszy, a gdy zobaczy konia na trasie, rzeczywiście potrafi rozwinąć zadziwiającą prędkość. Siedząc na nim, nie czuje się strachu przed upadkiem.
Budowa: Wałach ma budowę typowo hanowerską. Szeroką szyję zwieńcza widoczny kłąb. Umięśnione nogi i muskularny zad idealnie pomagają mu w skokach. Ma jednak cechy araba. Smukła głowa i wysoko noszony ogon.
Teraźniejszy opis:
Historia:
Przyjechaliśmy do stajni Kut 'Skansen', bo ktoś przechodzący zawiadomił nas, że stoi tam koń, bardzo zaniedbany, Talizman . Nie było tam żadnych innych koni. Talizman nie był w tragicznym stanie, jednak można było się przerazić patrząc na niego. Poprzerastane kopyta, bardzo widoczne żebra pod skórą. Talek był trochę strachliwy i cały czas patrzył na nas z nieufnością. Konia dokarmiała pewna starsza kobieta która mieszkała w pobliżu i dawała mu wody, więc uniknęliśmy gorszego stanu wałaszka. Weterynarz nawet stwierdził że koń może nie przeżyć. Ale on był dzielny i się nie poddawał, tylko dzięki silnej woli i temu że chciał życ przeżył.
Po trafieniu do SC:
Gdy przyjechaliśmy do SC szybko znalazł się boks dla Wałacha. Gniady w nowym boksie nerwowo chodził i unikał kontaktu z ludźmi. Opuszczenie mocno odbiło mu się na psychice. Był uległy i na padok musiał być wypuszczany sam lub ze Stellą, bo bardzo ją polubił. Obcym ludziom nie dał się do siebie zbliżyć. Nie bał się bata czy innych rzeczy, jednak panicznie bał się jednej pracowniczki SC. Stwierdziliśmy, że może jest ona podobna do poprzedniej właścicielki Gniadego i koń po prostu panicznie się jej boi, że mu coś zrobi bo go opuściła. Talizman nie bał się żadnych rzeczy, czy też krzyków lub podniesionej ręki. Zaczęliśmy się z nim przyzwyczajać metodami naturalnymi, również pomagał nam masaż T-Touch.
Zachowanie teraz:
Wałach odzyskał zaufanie do ludzi, jednak tylko tych których zna. Obcym nie ufa i woli by się do niego nie zbliżali. Talizman jest bardzo chętny do pracy i cieszy się na widok np. mnie, Noja, Joann. Lubi pieszczochy, ale jest trochę charakterny. Ma duży potencjał do skoków, jednak potrzebuje kogoś kto by się nim porządnie zajał i trenował w tym kierunku. Talizman jest raczej uległym koniem, w stosunku do innych zwierząt. Nie jest uparty i bardzo szybko się uczy. Umie się pięknie ganaszować. I jest świetnym koniem na przyjaciela. Jak pokocha, to na długo, więc wszelkie rozłąki z przyszłym właścicielem będą dla niego okropnym przeżyciem.
OD OPIEKUNA:
Zdrowie: bdb
Kontrola weterynaryjna: ?
Kontrola kowala: ?
Kuty/a: nie
DLA ODWIEDZAJĄCYCH
spacery w ręku
PNH
lonża
jazdy szkółkowe
wyjazdy w teren, treningi ujeżdżeniowe L i skokowe mini-LL (jeśli dotrenujesz, możesz wyżej)
SPORT
- Można go/ją zgłaszać (po uprzednim przygotowaniu!) do skoków mini-LL, ujeżdżenia L, małych rajdów
- Jeśli go/ją dotrenujesz, możesz oczywiście zgłaszać ją wyżej, ale proszę z głową!
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Carrot dnia Pon 13:08, 01 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|