|
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carmabelle
Mały wolontariusz
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: Sob 21:49, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, nie tak krótkie jak Twoja. Spójrz sobie na innych. I chodzi tu o wszystkie Twoje najnowsze posty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nel
Mały wolontariusz
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:14, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
tak, wiem... są troche nie staranne, ale poprzednie były ładne xDD Następnym razem bardziej się postaram.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:55, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Z parkuru udałam się na round pen. Nie wyglądał on na czysty. Zawróciłam po torbę na śmieci i zebrałam do niej papierki oraz kilka puszek po coca-coli. Wyniosłam to wszystko do kosza. Wyrównałam też podłoże, a następnie skropiłam je wodą.
Wtedy zauważyłam również, że w ogrodzeniu jedna z desek pękła, a sąsiadująca z nią się osunęła. Poszłam po narzędzia i nowe deski, które przybiłam na miejsce starych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanne
Stały bywalec
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:51, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zajrzałam na round-pena. Padok był brudny,a w ogrodzeniu widać było niewielkie, ale mające znaczenie uszkodzenia. Wzięłam więc pozbierałam pozostawiony sprzęt i odniosłam na miejsce, następnie śmieci wyrzuciłam do kosza. Zadowolona zabrałam się za naprawianie ogrodzenia - nie trwało to długo. Jedynie trzeba było na nowo przybić kilka desek, więc nie zajęło mi to zbyt wiele czasu. Ostatecznie zagrabiłam podłoże, skropiłam je wodą i jeszcze raz zagrabiłam, by nie tylko górna część była zwilżona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fressa
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:16, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Przyjechałam od mojej Sahary i postanowiłam ,że zarobię trochę pieniędzy.Weszłam do SC i na pierwszy ogień weszłam tutaj. Zauważyłam ,że dawno tu nikt nie sprzątał (14 marca !) .Było pełn papierów , które 'upadły' spacerowiczom.Pełna energi poszłam po worek , rękawiczki i grabię .Przyszłam i położyłam wszystko na ziemi.Kurzyło się okropnie.Przeszłam się po round penie i zauważyłam ,że ogrodzenie w jednym miejscu jest na górze ułamane.Chciałam to naprawić ,ale najpierw musiałam skroplić ,wyrównać podłoże i posprzątać na round penie.Wzięłam swój worek i pozbierałam papierki.Było tam nawet opakowanie po bieliznie (!) .Placy strasznie mnie bolało od schylania,ale trzeba pracować jeśli się chce żeby jego koń miał dobrze. Po chwili zauważyłam ,że nie ma już żadnego papierka.Znalazłam lonże,którą wyniosłam od razu do stajni.Gdy upewniłam się ,że jest czysto poszłam wyrzucić worek do kontenera.Wzięłam grabie i wzięłam się za wyrównywanien podłża.Na środku była wielka 'kupka' piachu .Oczywiście od razu ją wyrównałam.Było dosyć krzywo .Byłam cała czarna (!) ,aż tak się kurzyło.;] Muszę jeszcze to skropić wodą.Jak konie mogą pracować w takim kurzu (!?),ale wracając do wyrównywania podłoża .To szło mi niezle.Byłam już w połowie i nagle 'odkopałam' bat do lonżowania.Pobiegłam zanieść go do siodlarni.Gdy już było równo odniosłam grabię na miejsce. Poszłam po węża od wody.Zaciągnęłam go na round pen.Włączyłam węża i skropiłam delikatnie podłoże tak żeby nie było błota.Po chwili podłoże było wystarczająco mokre.Odniosłam węża i poszłam po sprzęt do naprawy ogrodzenia.Nie była to jakaś wielka dziura ,ale mogła boleśnie zranić konika.Przyszłam ze sprzętem.Najpierw oderwałam 'ostrą' deską i dałam na jej miejsce nową.Przybiłam ją od zewnątrz.Gwozdzie były specjalne ,ale wolałam nie ryzykować.Gdy po godzinnej 'walce' z deską zauważyłam ,że skończyłam .Zadowolona z siebie odniosła sprzęt od ogrodzenia .Przeszłam się jeszcze po round penie i poszłam do auta.
Biorę 70 h.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkaa
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:25, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszłam na round-pen i zastałam go w fatalnym stanie.Popsute ogrodzenie,jakieś papiery i sprzęt na ziemi,a podłoże suche i nierówne.Zabrałam się do roboty.Najpierw naprawiłam ogrodzenie.Potem wyrzuciłam papiery i odniosłam sprzęt do siodlarni : bat do lonżowania,lonżę i kantar.Na koniec wyrównałam podłoże i skropiłam je wodą.
+70 H
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanne
Stały bywalec
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:03, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Weszłam na round-pen. Lonżownik był brudny,a podłoże suche jak pieprz i nierówne, w dodatku w ogrodzeniu jedna deska była tylko i wyłącznie do wymiany.Bez chwili wahania sięgnęłam po odpowiednie sprzęty i najpierw odniosłam czaprak, 2 lonże i 2 baty do lonżowania, jakąś owijkę i kantar do siodlarni, potem pozbierałam papierki, torebki i inne śmietki, a następnie wyrzuciłam je do kosza stojącego nieopodal. Gdy usunęłam niepotrzebne przedmioty oderwałam starą, w beznadziejnym stanie deskę, sięgnęłam po nową i mocno przybiłam, by się dobrze trzymała. Otrzepałam z zadowoleniem ręce i wzięłam w nie grabie. Wyrównałam podłoże, a następnie wodą ze szlaufa skropiłam i znowu zagrabiłam i znowu skropiłam.
-No. Teraz lonżowanie w tym miejscu będzie czystą przyjemnością - Uśmiechnęłam się i odniosłam wszystko na miejsce.
+70 hrs
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joanne dnia Wto 12:04, 11 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asti
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Knw.
|
Wysłany: Pią 14:49, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Przybyłam na Round Pen i zobaczyłam jak nierówne jest podłoże.
Wszystko wyrównałam i posprzątałam. Leżała nawet kupa, nosz ludzie, żeby nie sprzątnąć za koniem -_-`
Następnie wzięłam się za skropienie podłoża wodą. Wzięłam wąż, i zaczęłam polewać wodą cały Round Pen. Gdy stwierdziłam, że już starczy, ujrzałam rozwalone ogrodzenie. Wzięłam młotek i naprawiłam. Teraz przez jakiś czas nie powinno już się psuć.
________________________
Za posprzątanie i wyrównanie podłoża Round-Pen'u, pobieram: 20 hs
Za skropienie wodą podłoża Round-Pen'u, pobieram: 10 hs
Za naprawdę ogrodzenia Round Pen'u: 40 hs
Razem, pobieram dziś: 70 hs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carrot
Większy wolontariusz
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:32, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dziś odwiedziłam SC i poszłam na Round Pen. Konie na padoku aż same się prosiły, żebym do nich podeszła jednak musiałam trochę posprzątać na Round-Penie. Podłoże było trochę nierówne, a nawet bardzo było widać końskie podkowy w małych górkach piasku. Wzięłam grabie i zaczęłam wyrównywać piasek. Gdy skończyłam aż miło było popatrzeć. Ogrodzenie było w jak najlepszym stanie więc nie musiałam nic z nim robić. Postanowiłam jeszcze, że skropie piasek wodą. Poszłam po szlaufa i poprosiłam przechodzącą obok dziewczynę o odkręcenie wody. Szybko wykonałam tę czynność i odstawiłam szlaufa na jego miejsce. No teraz konie nie będą się tak kurzyły i nie będą z lonży przychodziły zakurzone xD Wzięłam jeszcze lonżę która leżała na środku i poszłam odnieść do siodlarni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carrot dnia Pią 12:33, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oshiro
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:52, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Więc i teraz tu weszła.
Zaczeła ogarniać całe podłoże, wszelkie śmieci, niepotrzebne pręty, drewno itp. Widząc jednak jeszcze ogrodzenie, zabrała się i za nie. Poprawiła je, dokładnie poustawiała szczeble, piach skropliła wodą, i grabiami ładnie wszystko wygładziła o.o
+ 70.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanne
Stały bywalec
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:46, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś postanowiłam przybyć na round pen. Już z daleka nie wyglądał on zbyt ciekawie, więc idąc już dźwigałam worek na śmieci, grabie, skrzynkę z narzędziami i konewkę z wodą. Gdy dotarłam na miejsce pozbierałam wszelkie brudy i śmieci, sprzęty powynosiłam pod stajnię, następnie wróciłam i zabrałam się za naprawianie zmasakrowanego ogrodzenia. Powymieniałam kilka desek, utrwaliłam, naoliwiłam zawiasy w bramce i z zadowoleniem otrzepałam ręce. Skrzynkę wyniosłam przed lonżownik i sięgnęłam po grabie, którymi następnie dzielnie walczyłam z górzystym podłożem. Po 15 minutach skończyłam i od razu teren prezentował się lepiej. Jeszcze troszkę skropiłam wodą i poszłam odnieść wszystkie sprzęty na miejsce.
+70 hrs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiara
Mały wolontariusz
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 10:20, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Weszłam na round pen i zebrałam różne śmieci, które tam leżały. Jak zwykle były to papiery, patyczki, kubeczki po lodach, kilka kantarów, uwiązów i lonża. Wyrównałam ziemię grabiami. Zeszło mi na to około 20 minut, bo w ziemi było dużo dziur. Na koniec skropiłam wodą całość round penu i sprawdziłam stan ogrodzenia. Było w porządku, więc poszłam dalej.
+30h
58 słów - 5 pkt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tiara dnia Pią 9:25, 16 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiara
Mały wolontariusz
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 19:35, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Poszłam na round pen i wysprzątałam całą powierzchnię. Śmieci wrzucałam do worka, który miałam w stajni i w karuzeli. Do niego będę wrzucać też resztę śmieci.
Wyrównałam podłoże i skropiłam je wodą. Potem podeszłam do ogrodzenia i przybiłam kilka desek, które się ruszały.
+70h
44 słowa=3pkt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiara
Mały wolontariusz
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 17:38, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Z parkuru poszłam w stronę round penu. Znalazłam tam bat i lonżę, więc odłożyłam je na bok. Wyrównałam grabiami podłoże i skropiłam całość. Przybiłam też kilka desek w ogrodzeniu i dokręciłam zawiasy w ogrodzeniu, które się poluzowały.
Odniosłam sprzęt do stajni i poszłam dalej.
+70h
+3pkt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tiara dnia Sob 10:33, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merisa
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:37, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zauważyłam, że na round penie zepsuło się ogrodzenie w jednym miejscu. Wzięłam więc młotek, gwoździe i zabrałam się za reperowanie płotu. Wszystkie gwoździe dokładnie wbiłam, aby koń, który będzie przebywał na round penie nie zrobił sobie krzywdy. Następnie wyrównałam podłoże i skropiłam je wodą. Pozbierałam papierki i inne przedmioty, które nie powinny tam być.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Merisa dnia Pią 14:39, 31 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|