|
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krecik
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:44, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm... To mój pierwszy dzień w SC. Nie wiedziałam co robić. Postanowiłam pomóc w codziennych stajennych obowiązkach. Pomyślałam, że posprzątam w siodlarni. Pierwsze co zrobiłam to wszystkie czpraki, derki itp. wrzuciłam do pralki. Szczotki poukładałam do odpowiednich pojemników. Na koniec wyczyściłam siodła i ogłowia oraz pozmiatałam podłogę. Jako, że to moj pierwszy dzień to nie zabieram za to kasy.
PS.: Mam nadzieję, że wszystko dobrze zrobiłam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
juleczka2600
Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:14, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wróciłam zmęczona po sprzątaniu stajnii, ale uznałam, że tu też panuje nieład i nieporządek. Napiłam się wody i wzięłam się do pracy. Wyjęłam caały sprzęt z siodlarnii i ją dokładnie posprzątałam wycierając wszystkie kurze. Następnie zobaczyłam, że ściany sa obdrapane i sa zacieki, dlatego wzięłam szybko farbę i je pomalowałam. Cały sprzęt starannie poukładałam i każde siodło, ogłowie itp. Napastowałam i naprawiłam. Zajęlo mi to dużo czasu, a jeszcze sporo roboty przede mną, więc szybko się zabrałam i ruszyłam dalej.
posprzątanie: 40hs
odmalowanie: 80hs
napastowanie skórzanego sprzętu: 20 H.
naprawa siodeł, ogłowi, derek itp: 60hs
200hs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiara
Mały wolontariusz
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 16:26, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Moim kolejnym celem po stajni była siodlarnia. Skierowałam się więc do niej od razu, gdy tylko skończyłam sprzątać w stajni. Był tu niewiarygodny bałagan. Ostatnio w SC jest dużo dziewczyn, ale mają mało czasu, więc spiesząc się, nie odkładają sprzętu na swoje miejsca. Najpierw wytarłam kurze na półkach i w szafkach. Pozakręcałam wszystkie maści i umyłam pędzelki. Poukładałam kremy, pudełeczka i opakowania równo na półkach. Potem wyparzyłam szczotki, a w międzyczasie wyczyściłam skrzynki na szczotki. Później, gdy szczotki były już wyparzone, wrzuciłam je do skrzynek, pozamykałam je dokładnie i odstawiłam na swoje miejsca. Następnie wrzuciłam czapraki, derki i owijki do pralki, a ręcznie wyprałam lonże i wyczyściłam ochraniacze i kalosze. Zaczęłam wycierać z kurzu siodła i ogłowia, napastowałam je i wyczyściłam dokładnie metalowe elementy. Wypięłam wędzidła, by je dokładniej umyć, a potem wpięłam je z powrotem. Podciągnęłam strzemiona, pozapinałam wszystkie paski i puśliska i poukładałam sprzęt na swoim miejscu. Potem wyciągnęłam czapraki, derki i owijki z prania i rozwiesiłam je ładnie na polu, by wyschły. ^ ^
Dwie godziny później wróciłam i je zebrałam, po czym złożyłam wszystko (lub zwinęłam xd) i odłożyłam na swoje miejsca.
+60h
+9pkt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anitaikonie3
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:30, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Postanowiłam pomalować siodlarnie. Wszystko wyniosłam w bezpieczne miejsce. Potem zaczęłam malować na biało z zielonymi paseczkami. Po wyschnięciu farby odnowiłam stojaki i przyniosłam sprzęty. Posprzątałam po wszystkim. Napsatowałam wszystko co skórzane ;p. Naprawiłam kilka siodeł, ogłów i dwie derki. Przyszyłam, dokleiłam i te podobne.
Posprzątanie: 40hs
Odmalowanie: 80hs
Napastowanie skórzanego sprzętu: 20hs.
Naprawa siodeł, ogłowi, derek itp: 60hs
Łącznie: 200hs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juleczka2600
Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:28, 28 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
W siodlarni, nie było aż tak brudno. Po ostatniej burzy od ścian odpadała farba, a sprzęt wyglądał na niezadbany. Wyniosłam wszystko z siodlarnii i pomalowałam ściany. Pozamiatałam podłogę i wytarłam kurze. Czekając aż ściany wyschną, naprawiłam zepsute siodła i resztę sprzętu. Napastowałam również sprzęt skórzany. Kiedy w siodlarnii było sucho, poukładałam starannie ogłowia, siodła itp. na swoje miejsca.
Posprzątanie: 40hs
Odmalowanie: 80hs
Napastowanie skórzanego sprzętu: 20hs.
Naprawa siodeł, ogłowi, derek itp: 60hs
Razem: 200hs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anitaikonie3
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:02, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dziś w siodlarni był dość spory porządek Poustawiałam tylko oleje i powiesiłam niektóre ogłowia. Mało roboty, zawsze gdy mam wene na sprzątanie XD
Łącznie: 100hs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
qnik77
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:48, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wpadłam do siodlarni mało nie przewracając się o porzucone na środku siodło. Mruknęłam coś pod nosem i zabrałam się za uprzątnięcie wyżej wspomnianego siodła i paru innych rzeczy leżących nie tam gdzie trzeba. Na jednej ze ścian zauważyłam nabazgrane "Tu byłem!" do tego kilka śladów palców. Nie wiele myśląc złapałam farbę leżącą w koncie i zamalowałam napis oraz ślady. Na jednej z półek zauważyłam kilka brudnych siodeł więc je wypastowałam. Bardzo zadowolona z siebie wyszłam z siodlarni jak zwykle zostawiając część pieniędzy.
Łącznie zarobiłam 80 horsesów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiara
Mały wolontariusz
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 12:36, 17 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Z podwórka z powrotem weszłam do stajni i skarciłam się za to, że idę nie po kolei (stajnia -> pomieszczenia w stajni -> podwórze itd), lubię mieć wszystko zorganizowane i planować wszystko tak, bym się za dużo nie nachodziła, a tak to musiałam wchodzić i wychodzić i znowu wchodzić. XD' Tak więc, gdy weszłam do siodlarni, zobaczyłam jako taki porządek. Siodła były na swoich miejscach, ogłowia też, derki, czapraki itd - wszystko ok. Wytarłam więc tylko kurze z półek, szafek i sprzętu. Potem podciągnęłam strzemiona w siodłach i pozapinałam popręgi. Przewiesiłam wodze przez podgardla w ogłowiach, złożyłam dwie derki, które były rzucone i wyrównałam stertę czapraków. Potem przeglądnęłam sprzęt szybko i poodcinałam wiszące nitki. Doszyłam też kilka pasków, przez które przekłada się popręg, w czaprakach. Wytrzepałam ręce i na koniec wymiotłam wszystkie śmieci na korytarz. (no i teraz muszę wymieść na podwórko, a z podwórka na ulicę ponownie x_x)
149 słów
+9pkt
+100h
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cochise
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:43, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam zabrać czegoś i wracając po tę rzecz, kątem oka ujrzałam wnętrze siodlarni. Weszłam do środka i zajęłam się pomieszczeniem. Na początek wyniosłam sprzęty i odmalowałam każdą ze ścian. Podczas czekania aż wyschną zajęłam się rzędem. Naprawiłam każdą zepsutą rzecz, a potem wypastowałam cały skórzany sprzęt. Kiedy ściany były suche, pozamiatałam w siodlarni, starłam kurz i wniosłam na nowo wszystkie rzeczy.
Zarobione:
200H
+3pkt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juleczka2600
Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:18, 14 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Musiałam poszukać w siodlarnii jakiegoś czapraka i wchodząc tam zobaczyłam panujący haos i bałagan. Postanowiłam posprzątać. Wyniosłam wszystkie rzeczy z siodlarni i porządnie posprzątałam, umyłam podłoge i wytarłam wszystkie kurze. Odmalowałam ściany, ponieważ były obdrapane. Czekając aż farba wyschnie napastowałam skórzany sprzęt i naprawiłam zepsuty. Kiedy już wszystko wychło, poukładałam wszystko starannie na swoje miejsce.
posprzątanie: 40hs
odmalowanie: 80hs
napastowanie skórzanego sprzętu: 20 H.
naprawa siodeł, ogłowi, derek itp: 60hs
200 H
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reverse
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nida City:D
|
Wysłany: Pon 16:17, 23 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Pierwszy dzień w SC, chciałam zwiedzić stajnię i zaczęłam od siodlarni. Zobaczyłam, ze w siodlarni panuje lekki bałagan. Wyniosłam sprzęt, dokładnie zamiotłam, przy wnoszeniu sprzętu zauważyłam, ze przydałoby się wypastować to i tamto. Wzięłam więc szmatkę i pastę, i zaczęłam pastowanie. Zauważyłam też, że kilu rzeczom przydałaby się naprawa, więc je naprawiłam. Gdy wszystko wyschło poukładałam na swoich to na swoich miejscach.
posprzątanie: 40hs
napastowanie skórzanego sprzętu: 20 H.
naprawa siodeł, ogłowi, derek itp: 60hs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oollaa12
Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Nie 16:56, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
To mój pierwszy dzień w tej wspaniałej stajni Nudziło mi się. Patrzyłam na konie, które biegały po padokach. Z mojej torby przyniosłam jabłka i marchewki i dałam je im. Bardzo im smakowały. Gdy przechodziłam koło siodlarni zobaczyłam, że jej kolor wyblakł, więc postanowiłam ją odmalować. Gdy skończyłam wyglądała cudnie! Zdałam sobie sprawę, że jest brudna i niektóre siodła, derki i ogłowia trzeba naprawić, a skórzany sprzęt napastować. Szybko uwinęłam się ze sprzątaniem lecz z napastowaniem i naprawieniem zeszło mi trochę dłużej, lecz w końcu udało mi się! Nawet nie zdałam sobie sprawy, że czas już było wracać do domu
posprzątanie: 40hs
odmalowanie: 80hs
napastowanie skórzanego sprzętu: 20 H.
naprawa siodeł, ogłowi, derek itp: 60hs
Razem - 200 hrs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BigLove
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:06, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Weszłam pewnie do siodlarni. Był to pierwszy punkt mojego pracowitego dnia. Posprzątałam porozrzucane derki i kantary, powiesiłam ogłowia i podoczepiałam wodze do podgardli. Powiesiłam siodła, wyciągnęłam stojak i zaczęłam pastować. Trochę się pomęczyłam, zrobiłam ogłowia. Umyłam dokładnie wędzidła, wytrzepałam szczotki z sierści. Pozamiatałam trochę, zdjęłam powstałe pajęczyny z górnych rogów. Wyszłam z zadowoleniem prosto do następnego punktu wędrówki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lysandra
Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:15, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
W momencie, w którym weszłam do siodlarni, krople deszczu zabębniły o parapet. Wyjrzałam przez okno. Moją uwagę zwróciły nie tyle nieprzeciętne opady (co za szczęście, że zdążyłam się tu schronić!), lecz zakurzone szyby z zaciekami i odciskami dłoni... Z resztą, całe pomieszczenie wymagało wysprzątania. Dawno nikt nie robił tutaj porządków, tak dawno, że nie wiedziałam, od czego mam zacząć! Jednak po chwili przystąpiłam do działania, poczynając od zdjęcia wszystkiego z półek, z których starłam kurze. Przy okazji wyeliminowałam z gry wszystkie puste opakowania i zepsute rzeczy, które jedynie zagracały otoczenie. Wyczyściłam również każdy wieszaki na siodła i ogłowia. Wtedy zauważyłam, że prawie wszystkie wymagają napastowania, a niektóre także naprawy. Odnotowałam w pamięci, żeby tym również się później zająć. Na razie miałam w planie umycie podłogi. Zaczęłam od odnalezienia mopa. Stał wciśnięty w jakiś zapomniany kąt za szafką. Na szczęście ktoś upuścił zaraz obok szczotkę, i gdy schyliłam się, by ją podnieść, zauważyłam przedmiot moich poszukiwań i wreszcie zabrałam się do pracy. Musiałam włożyć trochę wysiłku w to, żeby dostać się z mopem w każdy zakamarek. Gdy wreszcie skończyłam, zauważyłam, że deszcz przestał padać - był bardzo intensywny, ale trwał krótko. Uchyliłam okno, by wpuścić do środka trochę świeżego powietrza. Dopiero wtedy wróciłam do naprawy zepsutego sprzętu. Najpierw zacerowałam dziury w derkach i czaprakach. Następnie naprawiłam uszkodzone ogłowia, umyłam wędzidła i napastowałam cały sprzęt skórzany. Po odwieszeniu tego wszystkiego na miejsca, pomyślałam jeszcze o odmalowaniu ścian, ale były jeszcze całkiem w porządku. Wobec tego zrezygnowałam z mojego zamiaru i wyszłam z siodlarni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lysandra dnia Śro 20:17, 30 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hammy
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:55, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Postanowiłam ogarnąć siodlarnię. Ściany nie wyglądały zbyt ciekawie, więc zanim zabrałam się za sprzęt odmalowałam je. Kiedy wszystko zostało już odmalowane pozamiatałam w pomieszczeniu i wytarłam kurz z półek. Po skończonej pracy zabrałam się za pastowanie siodeł i ogłowii, które po mojej interwencji były lekko zakurzone. Zajęłam się też resztą sprzętu, naprawiłam dwa czapraki, bo były lekko nadprute z powodu użytkowania. I jedną derkę, ale to już raczej wina jej "właściciela".
Razem: 200 hrs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|