Forum Stajnia Centralna Strona Główna Stajnia Centralna
Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Stajnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Obiekty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chocky
Mały wolontariusz



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:15, 27 Gru 2009    Temat postu:

Weszłam do stajni i rozejrzałam się. Nic się nie zmieniło, po mojej ostatniej wizycie. Podeszłam do boku Trianny i zajrzałam do niego. Mało co, a złapałabym się za głowę. Było strasznie brudno. Wzięłam taczkę i inne potrzebne przyrządy i zaczęłam sprzątać. Na koniec rozsypałam świeże siano i słomę. Sianko podałam także reszcie koni. Przechodząc koło boksu Eseja, zatrzymałam się. Był w opłakanym stanie, dosłownie. jedna z desek odchodziła od reszty, a ściany strasznie zabrudzone. Na początek, wymieniłam deskę nową, dokręciłam porządnie i całą drewnianą strukturę odmalowałam specjalną farbom. Wyczyściłam także żłób i poidło. Zamiotłam korytarz z wszelkiego kurzu, brudu etc. Skropliłam koryatarz wodą. Na koniec pozbierałam kantary uwiązy, szczotki leżące na ziemi i zaniosłam je do siodlarni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avocado
Mały wolontariusz



Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:13, 02 Sty 2010    Temat postu:

Po siodlarni padło na stajnię. Więc na sam dobry początek wypadło na jeden z brudniejszych boksów. Wyprowadziłam konia na korytarz gdzie go przywiązałam i zabrałam się za sprzątanie jego boksu. W sprzątniecie owego boksu weszła wymiana ściółki na świeżą oraz wyczyszczenie żłobu. Konik wylądował w boksie, a ja zabrałam się za rozdanie wszystkim koniom w stajni porządnej porcji siana na noc. I oczywiście pobrudziło się przy tyb aaaardzo okropnie.. Z westchnieniem zabrałam się za zamiatanie korytarza, a na koniec skropliłam go wodą. Wyłapałam też porozrzucany sprzęt i zaniosłam go do sioldarni, gdzie każdy z impetem wylądował na swoim miejscu.

10h + 10h + 10h + 10h + 20h = 60h


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanne
Stały bywalec



Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:57, 20 Sty 2010    Temat postu:

Tak jak mówiłam postanowiłam zająć się stajnią. Wpierw ogółem pozbierałam cały pozostawiony sprzęt, poukładałam go bardzo elegancko, a śmieci powyrzucałam. Potem stwierdziłam, że wypadałoby wyczyścić i odmalować boks Approvna. Ogier był na pastwisku, więc spokojnie mogłam się za to zabrać. Wywiozłam wpierw gnój, potem całą zawartość pomieszczenia. Gdy to już się skończyło dokładnie wymyłam i wyszorowałam brudną podłogę i poczekałam chwilkę, póki nadmiar wody nie spłynął do kanałów. Następnie odkręciłam żłób i wzięłam farbę, którą zaczęłam malować ściany. Poszło w miarę szybko, jednak zmysł artystyczny potrafi pomóc w życiu x] Po 30 minutach cały boks był odmalowany, a ja sięgałam po widły, by sprzątnąć będącą nieopodal biegalnię. Przyznam, że najlepiej to ona nie wyglądała. Dokładnie wysprzątałam z niej cały gnój, wywiozłam do obornika a po powrocie pościeliłam dany fragment biegalni nową słomą. Potem odpowiednią ilość słomy zaniosłam do boksu Approvna i położyłam na ziemi, po czym zabrałam się za zamiatanie korytarza. Trochę czasu mi to zajęło, jednak opłacało się. Wyglądał on o wiele lepiej i po chwili już skropiłam go wodą, by się nie kurzyło. Gdy skończyłam zajrzałam do boksu który odmalowywałam. Ściany wyschły, więc przykręciłam umyty wcześniej żłób i wyścieliłam pomieszczenie słomą. Otrzepując ręce zadowolona spojrzałam na efekt pracy po czym ze szmatką w ręku ruszyłam dalej, by czyścić najbrudniejsze żłoby. Wyczyściłam tylko Luxusa, Saurona i Wezuwiusza II, bo reszta wyglądała dobrze. U Deewany w boksie zasklepiłam tez pewną dziurę powstałą pewnie od kopyta, po czym troszkę ten boks odmalowałam, bo wyglądał on strasznie. W końcu zakończyłam prace w stajni i poszłam pracować dalej.

+130 hrs (nie liczyłam większej ilości czyszczonych żłobów itd, tę część pracy wykonałam za darmo, dla lepszego samopoczucia i zdrowia koni Wink )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gniadoszka




Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:50, 25 Sty 2010    Temat postu:

Dzisiaj przyszłam do SC trochę popracować. Weszłam do stajni. Panował tam niezły bałagan. Sprzęt walał się po całym korytarzu, a i nawet w boksach. Postanowiłam więc go pozbierać. Dwa kantary, trzy uwiązy i lonża leżały na korytarzu. W boksie Trianny znalazłam jeszcze jeden kantar, a w boksie Approvna czaprak z derką. Pozbierałam, poskładałam i odniosłam do siodlarni. Potem wzięłam się za boks Wiekiery. Panował tam okropny brud, a boksu chyba od dawna nie remontowano. Wzięłam widły i zgarnęłam cały gnój, po czym wrzuciłam na taczkę i wywiozłam. Potem umyłam podłogę, ściany i okno pozbawiając pająki mieszkania. Następnie poszłam po farbę i odmalowałam cały boks i ramy okienne. Przetarłam ściereczką tabliczkę z imieniem i zasuwę boksu. Następnie wyczyściłam dokładnie poidło i żłób. Potem poszłam na biegalnię uzbrojona w widły i taczkę. Wywiozłam część gnoju z biegalni i wymościłam świeżą słomą. Potem wniosłam kostkę słomy do czystego boksu Wiekiery i rozrzuciłam równo. Potem przeszłam do boksu Antarktydy. U niej wyczyściłam dokładnie żłób i poidło. Poszłam dalej w kierunku Deewany. Tam również żłób wymagał odwiedzin szmatki. Przeczyściłam żłoby także: Skakajce, Stelli, Triannie, Eterowi i Magotowi.
Potem zamiotłam korytarz dokładnie i skropiłam go wodą. Na konie podałam siano wszystkim koniom i poszłam pracować dalej.

20 + 20 + 60 + 10 + 10 + 10 + 80 (osiem żłobów po dziesięć) = 210h


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malaga




Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:28, 12 Lut 2010    Temat postu:

Dzisiaj przyszłam do SC trochę popracować. Weszłam do stajni. Panował tu niezły bałagan. Pozbierałam z korytarza rozrzucony sprzęt: kantary, uwiązy, derkę i komplet owijek. Odniosłam sprzęcik do stajni. Potem weszłam do boksu Stelli. Dawno nikt go nie remontował bo wyglądał strasznie! Farba wręcz wykruszała się ze ścian boksu oraz z ramy okiennej. Postanowiłam się tym zająć. Na początek - wywózka gnoju. Zajęcie może niezbyt chwalebne, ale w jej boksie konieczne Wink Poszłam po widły i taczkę. Zaczęłam powoli zrzucać nieczystości na taczkę. Po dłuższej chwili w boksie nie było śladu po brudnej wyściółce, a ja wywiozłam gnój do obornika. Potem przemyłam "podłogę" w boksie, a następnie zdarłam resztki starej farby ze ścian boksu. Poszłam do schowka. Wzięłam stamtąd brązową farbę do drewna i białą do ścian. Zaopatrzyłam się także w pędzelek. Ze schowka wzięłam także szmatkę, płyn do mycia szyb i wiadro do którego nalałam wody. Tak wyposażona weszłam ponownie do boksu Stelci. Na początek umyłam szybę w jej oknie. Z jednej, a potem z drugiej strony. Potem przetarłam szmatką ściany mocząc ją w wiadrze z wodą. W końcu postanowiłam wziąć się za właściwe malowanie. Umoczyłam pędzelek w brązowej farbie i pomalowałam nią drewniane ściany boksu oraz ramę okienną. Potem białą farbą przejechałam murowaną część boksu aż do sufitu. Zadowolona z wyników umyłam jeszcze żłób. Potem odczekałam pół godziny i wniosłam świeżą słomę do odnowionego boksu. Kostkę równo rozsypałam po całym boksie. Na koniec zamiotłam jeszcze dokładnie korytarz, a potem skropiłam wodą przeciwko kurzowi. Na koniec podałam sianko wszystkim konikom i poszłam dalej.

20hs + 60hs + 10hs + 10hs + 10hs + 10hs = 120hs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiara
Mały wolontariusz



Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 10:23, 13 Lip 2010    Temat postu:

Po wyczyszczeniu większości SC poszłam wreszcie do budynku głównego - stajni.
Najpierw zamiotłam cały korytarz i pozbierałam kantary i uwiązy z ziemi. Zaniosłam je do siodlarni. Weszłam do boksu Fierrego i wyczyściłam jego żłób. Potem dołożyłam mu siania i dolałam świeżej wody. Na koniec skropiłam cały korytarz wodą, żeby się nie kurzył i wyszłam ze stajni.
+40h
56 słów - 4 pkt


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tiara dnia Pią 9:18, 16 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiara
Mały wolontariusz



Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 19:33, 07 Sie 2010    Temat postu:

Weszłam do stajni i skierowałam się do boksu Davarajii. Wyczyściłam jej boks i dołożyłam świeżej ściółki. Wyczyściłam żłoby, a potem dołożyłam jej siana i dolałam wody. Poszłam na biegalnię i wyczyściłam jej kawałek. Wróciłam do stajni i zebrałam sprzęt. Zaniosłam go do siodlarni. Później zamiotłam korytarz i skropiłam go wodą.
+80h
50 słów=4 pkt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rustler
Mały wolontariusz



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:39, 22 Sie 2010    Temat postu:

Gdy Efekt stał na padoku zabrałam się za odnawianie jego boksu. Na początek wyrzuciłam całą słomę i pościeliłam nowej. Potem dokładnie (z detergentami) wyczyściłam żłób, poidło i uchwyt na lizawkę. Po spłukaniu specyfików wytarłam je do sucha i zabrałam się za rozrabianie farby. Boks utrwaliłam bejcą do drewna w kolorze naturalnym, pręty farbą antykorozyjną, a ściany łatwooczyszczalną w kolorze pasującego do sierści Efekta cafe latte Wink W między czasie ułożyłam w szafce oraz w kuferku jego sprzęt po wyczyszczeniu. W rogu przygotowałam dla niego siano i zostawiłam otworzone okno.


20hrs + 60hs + 10hrs + 10hrs + 10hrs = 110hrs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiara
Mały wolontariusz



Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 17:23, 28 Lis 2010    Temat postu:

Z paszarni skierowałam się do wnętrza stajni. Najpierw wyczyściłam żłób w boksie Dywizji i nalałam jej świeżej wody oraz nałożyłam nową porcję siana. Następnie przyjechałam taczkami pod boks, wzięłam widły i nową ściółkę i zabrałam się do czyszczenia. Wyrzuciłam starą podściółkę do taczek, potem zamiotłam podłogę boksu. Następnie rozłożyłam nową ściółkę i skropiłam ją wodą, żeby się nie pyliła.
Następnie zebrałam uwiązy i bat, które leżały na ziemi, a potem zmiotłam cały korytarz.
+60h
+5pkt


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tiara dnia Sob 10:30, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merisa




Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:04, 31 Gru 2010    Temat postu:

Weszłam do stajni i pomyślałam, aby odmalować ściany boksu, który był najbardziej podniszczony. W owym boksie nie było konia, więc mogłam śmiało zabrać się za malowanie, jednakże najpierw postanowiłam wyczyścić go. Zajęło mi to 20 minut, a po jakichś 40 minutach boks był pięknie odmalowany, jednak musiał jeszcze wyschnąć. Zmyłam niepotrzebne plamy farby oraz gdy wyschła jeszcze trochę pochodziłam ze szmatką i czyszcząc jeszcze żłób. Później zamiatać korytarz i skraplać go wodą. Pomyślałam, że może jeszcze poukładam rozrzucony sprzęt. Czynność ta również nie zajęła mi długo. Ułożyłam na miejsce kantary i derki, po chwili stajnia była czysta. Na końcu zaniosłam koniom siana. Miałam okazję poznać się z nimi, z każdym się przywitałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanne
Stały bywalec



Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:30, 10 Lut 2011    Temat postu:

Wprowadzając konie z karuzeli zauważyłam okropny stan boksu, w którym pomieszkiwał New Bomb. Deresza przeniosłam do jednego z pustych boksów, rzuciłam trochę siana, sama przytargałam sobie cały potrzebny sprzęt i ruszyłam z kopyta. Wyzbierałam całą ściółkę, wywiozłam na obornik i wróciłam, by zająć się boksem. Odmalowałam ściany i kraty tym, czym zawsze, następnie czekając na ich wyschnięcie wymyłam dokładnie szmatką żłób i poidło. Ponieważ ściany nadal były lekko wilgotne powędrowałam z miotłą na drugi koniec stajni i pozamiatałam, zbierając po drodze cały porozrzucany sprzęt. Kantary odwieszałam na haki, uwiązy także, resztę odnosiłam na miejsce. Na koniec za pomocą konewki skropiłam wszystko wodą i sprawdziłam stan boksu. Suchy. No to dałam nową ściółkę, rozprowadziłam ładnie i przeniosłam Bombka do boksu. Ogier nieco niepewnie zbadał pomieszczenie, następnie podszedł do mnie i zaczął się łasić. Pogładziłam go i zamknęłam drzwiczki, ruszyłam dalej. Rozdałam koniom siano i ruszyłam dalej.

+120


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Joanne dnia Czw 15:35, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rustler
Mały wolontariusz



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:50, 03 Mar 2011    Temat postu:

Zaraz po siodlarni wzięłam się za stajnię. Pozbierałam rozrzucony sprzet i ułożyłam w siodlarni. Wyczyściłam boks Sahary, starając się nie nabrudzić na korytarzu. Wrzuciłam jej do boksu siano na wieczór. Aktualnie pusty boks Dywizji odmalowałam, ścianki działowe zabezpieczyłam bejca do drewna. Potem wyczyściłam część biegalni. Kiedy boks Sahary wysechł - wyczyściłam żłób, skropiłam korytarz wodą i pozamiatałam.


Wyczyszczenie boksu: 20hs
Podanie siana koniom (tylko raz): 10hs
odmalowanie boksu i ścian boksu: 60hs
wyczyszczenie części biegalni: 20 hs
zebranie rozrzuconego sprzętu: 10hs
zamiatanie korytarza i skroplenie wodą: 10hs
wyczyszczenie żłobu: 10hs
Razem: 140hrs
53 słowa = 3 pkt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juleczka2600




Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:05, 14 Kwi 2011    Temat postu:

Wpadłam dzisiaj do stajnii i zobaczyłam, że jest bardzo brudno, bo dawno nikt tu nie sprzątał, dlatego szybko wzięlam sie do roboty. Zaczęłam od korytarza. Pozbierałam wszystkie kantary i uwiązy oraz resztę rozrzuconego sprzętu. Wzięłam miotłę i pozamiatałam, W miedzyczasie skropliłam korytarz woda. Kiedy już skończyłam, wzięlam się za boks Apacza. Wywaliłam starą słomę i siano i odmalowałam boks. Następnie wyszłam na dwór i posprzątałam część biegalni. Kiedy wróciłam boks był już suchy, więc włożyłam świeże siano, tak samo, jak do reszty boksów. Wyszyściłam żłob. Kiedy praca była skończona ruszyłam ku siodlarni.

wyczyszczenie boksu (dziennie możesz tylko jeden): 20hs
wyczyszczenie części biegalni: 20 hs
odmalowanie boksu i ścian boksu: 60hs
zamiatanie korytarza i skroplenie wodą: 10hs
zebranie rozrzuconego sprzętu: 10hs
podanie siana koniom (tylko raz): 10hs
wyczyszczenie żłobu: 10hs
140hs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiara
Mały wolontariusz



Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 16:11, 08 Maj 2011    Temat postu:

Gdy w obejściu było już czysto, poszłam do stajni. Weszłam do boksu Run'a i wyczyściłam żłoby. Dołożyłam mu siana i dolałam świeżej wody. Potem całą ściółkę przerzuciłam na taczki, zamiotłam boks i rozsypałam nową podściółkę. Następnie zebrałam kantary i uwiązy z korytarza, po czym zaniosłam je do siodlarni. Zamiotłam cały korytarz, a następnie skropiłam go wodą. Na koniec poszłam na biegalnię i sprzątnęłam jej część. Wzięłam bat i uwiąz, które tam leżały i odniosłam je na miejsce. Zagrabiłam piasek i skropiłam go wodą.
+80h
+6pkt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anitaikonie3




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:34, 25 Maj 2011    Temat postu:

Postanowiłam wyczyścić boks, który był wolny. Wywiozłam zużyte siano i wywiozłam do gnojownika. Potem wyczyściłam podłoże i naniosłam nowe siano. Dodałam trochę jedzenia i czystą wodę. Potem wyczyściłam część biegalni. Konie chodziły z miejsca na miejsce. Dałam nowe siano i wodę z pożywieniem. Potem zajęłam się malowaniem sufitu, ścian na kolor biały z pomarańczowymi paseczkami. Po wyschnięciu farby zamiotłam korytarze i pokropiłam wodą. Na sam koniec zebrałam wszystkie sprzęty i zaniosłam w odpowiednie miejsce.

Wyczyszczenie boksu: 20hs
Wyczyszczenie części biegalni: 20hs
Odmalowanie boksu i ścian boksu: 60hs
Zamiatanie korytarza i skroplenie wodą: 10hs
Zebranie rozrzuconego sprzętu: 10hs
Podanie siana koniom (tylko raz): 10hs
Wyczyszczenie żłobu: 10hs
Łącznie: 140hs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Obiekty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin