|
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MissDestroy
Mały wolontariusz
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łowicz
|
Wysłany: Śro 10:15, 03 Wrz 2008 Temat postu: Stajnia |
|
|
W stajni jest mnóstwo boksów, tak aby każdy koń miał miejsce dla siebie. Tutaj konie są sprowadzane na noc. Boksy są duże, tak że kuce i źrebaki mogą swobodnie stać razem. Tutaj zawsze jest coś do zrobienia. Mamy tez wspólną duża biegalnię dla zdrowych klaczy i wałachów.
wyczyszczenie boksu (dziennie możesz tylko jeden): 20hs
wyczyszczenie części biegalni: 20 hs
odmalowanie boksu i ścian boksu: 60hs
sprowadzenie konia z pastwiska (post możesz opublikowac tylko po 21.30 i tylko 2 konie możesz sprowadzić): 15hs od konia
wyprowadzenie konia na pastwisko (post możesz opublikowac tylko między 8.00 a 9.00 i tylko 2 konie możesz wyprowadzić): 15hs od konia
zamiatanie korytarza i skroplenie wodą: 10hs
zebranie rozrzuconego sprzętu: 10hs
podanie siana koniom (tylko raz): 10hs
wyczyszczenie żłobu: 10hs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Roselle
Większy wolontariusz
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:03, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Przyszłam dzisiaj do Stajni Centralnej. Weszłam do stajni i co zobaczyłam: korytarz był nie zamieciony a wsżedzie walały się kantary i uwiązy. Pokręciłam głową i zabrałam się do zbierania sprzętu. Wszystkie kantarki i uwiązy zaniosłam do siodlarni. Następnie wzięłam do ręki miotłę i zamiotłam korytarz. Na koniec skropliłam go wodą aby zanadto się nie kurzyło. Popatrzyłam na moje dzieło i z zadowoleniem wzięłam 10hrs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmabelle
Mały wolontariusz
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: Pon 20:26, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Pod wieczór, zanim jeszcze konie zostały sprowadzone z pastwisk, wpadłam do Stajni Centralnej. Za zadanie obrałam sobie wyczyszczenie pierwszego boksu, należącego do Algi.
Przebrałam się i zabrałam ze sobą potrzebny sprzęt: taczkę, widły, łopatę i balot świeżej słomy oraz siana.
Na początek dokładnie pozbyłam się brudnej ściółki, składując ją na taczce. Było to pracochłonne zajęcie, ale w końcu udało mi się całkowicie oczyścić boks numer jeden. Następnie wyścieliłam go warstwą słomy i podałam do boksu siano, aby Alga po powrocie mogła sobie co nieco skubnąć.
Następnie poszłam na pastwisko z kantarkiem sznurkowym i odszukałam na nim Algę. Założyłam jej go na głowę i dałam cukierka jabłkowego. Potem poszłyśmy razem do stajni, gdzie zaprowadziłam klacz do boksu na kolację i do spania.
Opłaty nie biorę, bo i tak mam za dużo kasy. ^^'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avocado
Mały wolontariusz
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:46, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Przybyłam do stajni centralnej aby odwiedzić Nevadę. Na początku zajrzałam do siodlarni skąd wyjęłam dwa uwiązy, szczotki Nevady oraz jej sznurowy kantarek. Poszłam odszukać w ją w stajni. Stała w nim i kiedy usłyszała, że ktoś nadchodzi skuliła uszy. Kiedy mnie ujrzała początkowo mocniej skuliła uszy, ale później postawiła je do przodu. Otworzyłam boks łagodnie do niej przemawiając. Poklepałam ją i założyłam powoli kantarek. Wyprowadziłam ją (chodź klacz zapierała się) i przywiązałam na dwóch uwiązach. Następnie poszłam po widły i taczkę. Na początku z jej boksu wyciągnęłam zużytą słomę i odchody. Tą czystą zostawiłam (ale było jej i tak mało..). Następnie wywiozłam zawartość taczki i przywiozłam w niej trochę (akurat na jeden boks) świeżej słomy. Wyścieliłam porządnie jej boks. Wymyłam żłób i poidło. Następnie pościągałam pajęczyny i wymieniłam lizawkę
......... (czyszczenie Nevady opisane w jej dziale) ................
Po wyczyszczeniu Nevady wprowadziłam ją do boksu gdyż jest już ciemno.. Dałam marchewkę do żlobu i na taczce przywiozłam trochę sianka. Nie chciałam aby się zapchała (w nocy może jej się nudzić i będzie zjadać siano zamiast słomy). Dałam jej do boksu, a ona ochoczo zaczęła skubać. Odwiozłam taczkę z widłami. Następnie zamiotłam korytarz i skropliłam go wodą. Poodnosiłam sprzęt Nevady i inne leżące kantarki, uwiązy, szczotki, lonże, ochraniacze i inny sprzęt do siodlarni.
5 + 5 + 5 + 10 = 25hrs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malwa
Mały wolontariusz
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:32, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Po skończeniu pracy z myjką postanowiłam wysprzątać najbrudniejszy boks. Wybrałam ten Emfazy, która była na pastwisku. Wywiozłam gnój do obórki i podsypałam świeżą słomą podłoże. Zauważyłam, ze szyba okienka jest pęknięta, trzeba ją będzie wymienić. Potem naoliwiłam piszczące zawiasy drzwiczek i wróciłam na korytarz. Zamiotłam go stajenną miotełką i skropiłam woda, by sie nie kurzyło. Pozbierałam porozwieszany na balustradach sprzęt i zaniosłam do siodlarni
+20 H.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malwa
Mały wolontariusz
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:58, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wpadłam do stajni tylko na chwilę. Najpierw wyczyściłam część biegalni, tj. wyniosłam obornik i podścieliłam nową słomą. Umyłam też poidło, żłób by w miarę czysty. Zamiotłam korytarz zabraną ze schowka stajenną miotłą (przypłaciłam okropnym kichaniem) i skropiłam wodą, bo kurzyło sie niemiłosiernie, potem pozbierałam ten cały sprzęt, którego było wszędzie pełno.
Sprzątnięcie obiektów (pow. 50 słów) 5pkt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malwa dnia Wto 17:25, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissK
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:50, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnio bardzo się zżyłam z folblutem Starem, więc chciałam dziś u niego posprzątać w boksie. Najpierw wywaliłam na taczkę obornik i wywiozłam. Wzięłam szlauch i umyłam podłogę. Teraz wzięłam do ręki farbę i pędzel i odmalowałam boks. Był teraz jaśniejszy i przestronniejszy. Byłam cała szara od farby muisałam iść się umyć. Wróciłam po dłuższej chwili. Teraz nałożźyłam na taczkę świeżą słomę i rozłożyłam ją grubo w boksie. Wziełam też trochę siana i włożyłam Starowi do złobu razem z paroma jabłkami. teraz wzięłam się za korytarz. Najpierw zamiotłam, później zebrałam rozrzucony sprzęt i zaniosłam go do siodlarni. Porządnie wyczysciłam i wróciłam posprzątać w biegalni. Widać, ze niedawno ktoś tu czyscił, bo musiałam tylko trochę przeiwetrzyć i wybrać z czystej słomy odchody.
wyczyszczenie boksu: 20hs
wyczyszczenie części biegalni: 20 hs
odmalowanie boksu i ścian boksu: 60 hs
zamiatanie korytarza i skroplenie wodą: 10hs
zebranie rozrzuconego sprzętu: 10hs
podanie siana koniom : 10hs
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malwa
Mały wolontariusz
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:02, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dziś odwaliłam kawał roboty w stajni. najpierw posprzątałam boks Eragona - dosłownie wyskrobałam cały brud. Umyłam też okienko i nasmarowałam zawiasy drzwiczek. Pomalowałam tez ściany, co go bardzo odmieniło na lepsze. Potem pościeliłam nowiutką słomą, stara była już dawno w oborniku. Kiedy farba schła, wyniosłam część gnoju z biegalni. Zamiotłam dokładnie korytarz i skropiłam go wodą, przeciw kurzowi. Pozbierałam poroznoszony wszędzie sprzęt, zaniosłam go do siodlarni. Potem sprowadziłam też Delicję i Verrien z pastwiska na noc do stajni.
+ 150 H.
+ 5 pkt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malwa
Mały wolontariusz
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:38, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dziś pomalowałam kolejny boks ^^ tym razem Musa. Przedtem oczywiście go dokładnie wyczyściłam, wywiozłam całą ściółkę, a kiedy wysechł szczodrze pościeliłam nowiutką słomą. W czasie kiedy sechł, zrobiłam mnóstwo pożytecznych rzeczy - wymieniłam przepaloną żarówkę, nasmarowałam wszystkie piszczące zawiasy, wywiozłam gnój z biegalni i uzupełniłam słomą. pozbierałam tez trochę sprzętu z zakamarków, zamiotłam korytarz... potem boks wysechł. Skropiłam tez podłogę korytarza wodą. W biegalni był akurat Kolorowy, więc trochę się z nim pobawiłam i dałam trochę sianka. Był taki zadowolony, że żal mi sie było z nim rozstawać, ale robota czeka ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanne
Stały bywalec
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:18, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Postanowiłam ogarnąć troszkę w stajni.Najpierw postanowiłam odmalować boks Potoka.Nim zabrałam się za odmalowywanie dokładnie wyczyściłam pomieszczenie.Uprzątnęłam wszystkie brudy, wymieniłam zabawkę na nową(poprzednia była bardzo zmasakrowana) i zabrałam się za zabawy z farbą.Po godzinie ściany aż lśniły czystością.W oczekiwaniu na ich wyschnięcie ogarnęłam część biegalni z gnoju i innych pozostawionych resztek, zebrałam cały sprzęt i odniosłam na miejsce, potem zaś zamiotłam i skropliłam korytarz wodą.Gdy boks wysechł wyścieliłam go nowiutką słomą i ruszyłam dalej.
+120 hrs
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joanne dnia Czw 20:26, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blacky
Bywalec
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 13:08, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj postanowiłam troszkę uprzątnąć Stajnię Centralną. Bez obijania się, zabrałam się szybko do roboty. Wyprowadziłam Lithiuma, odmalowałam mu boks (standardowe białe ściany - były w fatalnym stanie), drzwi na brązowo, potem - jak już wikszośc wyschła - wyczyściłam boks i umyłam żłób. Potem sprowadziłąm wałaszka i zamiotłam i skropliłam korytarz. Dałam wszystkim koniom siano i zebrałam rozrzucony sprzęt, którego było tu mnóstwo. Całość zajęła mi ok. 5 godzin X_x, dlatego byłam wyczerpana.
+ 110H
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkaa
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:31, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszłam dziś do stajni.Na korytarzu były porozrzucane kantary,szczotki i porozsypywana pasza.Postanowiłam też ogarnąć boks Astry.Wyprowadziłam ją z boksu i zaczęłam malowanie boksu.Ściany były odrapane,z drzwi odpadała farba.Ściany odmalowałam,pomalowałam drzwi i bandy na ciemny brąz.Potem czekałam,aż wszystko wyschnie.Gdy wyschło,wymieniłam Astrze ściółkę,umyłam żłób.Potem ją wprowadziłam.Była zadowolona ze zmian.Następnie wzięłam się za sprzątanie korytarza.Pozbierałam porozrzucany sprzęt i zamiotłam słomę.Na koniec jeszcze skropiłam korytarz i poszłam sprzątać część biegalni.
+120 H
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pchlarz
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mroku i odchłani...
|
Wysłany: Wto 20:24, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wyczyściłam boks Lithiuma, i odmalowałam boks. Podałam Lith'owi siano , a następnie zajęłam się sprątaniem biegalni i porozrzucanego sprzętu.Zamiotłam korytarz i pokropiłam wodą
130h moje:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkaa
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:19, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszłam dziś do stajni.Odmalowałam i posprzątałam boks Chiller.Dałam jej siana,umyłam żłób.Zebrałam porozrzucany sprzęt z korytarza,a dużo tego było
Na koniec zamiotłam korytarz i skropiłam go wodą.
Potem posprzątałam jeszcze część biegalni.Oczyściłam ją z końskich odchodów i sprzętu.
+160 H
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chocky
Mały wolontariusz
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:45, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj przyszłam do stajni centralnej aby zrobić porządny remont [za zgodą Arabiki] odmalować CAŁĄ stajnię. Na początek wszystkie konie zostały wyprowadzone ze stajni, albo w teren, albo na pastwisko, albo trening. Gdy już wszystkie konie opuściły stajnię, zrobiłam pożądek w ich boksach. Przygotowałam pędzle i białą farbę. Pozbierałam wszystkie porozżocane kantary, szczotki, uwiązy itp. Włożyłam je do wielkiego kosza [sprzęt upożądkuję potem] Zabrałam się do pracy. Jako pierwsze weszłam do boksu klaczy, która już żegna się z stajnią centralną. Bonita, weszłam do jej boksu i zaczęłam malowac ściany. Biała farba już prawie zeszła, gdy pokryłam nową warstwą wyglądał fantastycznie. Odświerzyłam drewno specjalna farbą do drewna xDD I przemyłam zakurzoną tabliczkę z jej imieniem. Poprzykręcałam niektóre śrubki i ruszyłam do następnego boksu- Caffe. Ten zaś nie był w najgorszym stanie, żadne srubki nie odchodziły, więc tylko standardowo pokryłam białą farbą ściany i drewno specjalną farbą do drewien. Boks Cascady był w nieco gorszym stanie. Kawałek deski odłamał się, więc musiałam ją wyciągnąć i wstawić nową. Pomalowałam ściany. W koncie boksu znalazłam rękawiczkę. Hm...Ciekawe, kto ją tu zostawił! W boksie Chiller i Damy pik wystarczyło tylko odmalować, bo wszystko było w pożądku. A zaś w boksie Diany, na ścianie była rozwalona...kupa. Musiała się akurat tam załatwić ;P Co boks szło mi lepiej, nabrałam już wprawy. Nie będe mówiła jak wyglądam. ;D
Boks Elby, Elfen Lied, Emfazy, Emiry, Erraty, Gazel i Grety II załatwiłam w 2 godziny, rekord! Następnie boks Lady. W nim nic szczegulnego. Włożyłam sobie słuchawki od MP3 do uszu i zaczęłam słuchać muzyki oraz...podśpiewywać. Mam nadzieję, ze nikt nie słyszał mojego fałszowania. W boksie Nimfy już było pod górkę. Miała ułamane deski, które musiałam wymienić. Po 40 minutach udało się. Z klaczy zostało jeszcze Roki, Silesii i Verrien. Co nie zajęło mi długo. Poszłam się napić, przyszła do mnie Arabika.
-No i jak idzie?-zapytała się mnie
-Aaa jakoś, już klaczki zrobione, chcesz, iść zobaczyć-powiedziałam jej, a po 15 minutowej przerwie, poszłam robić dalej. Nie zostało mi dużo. Boks Drybina już dawno powinien zostać odświerzony, farba całkowicie zeszła ze ścian. A tabliczka na boks cała zakurzona. Duet i Książe II mieli piękne, zadbane boksy. Gdyby ktoś im niedawno malował. La Casaclowi musiałam wymienić jedną deskę ponieważ była spróchniała. Weszłam do boksu Armisa i odmalowałam go. W boksie Eragona poczułam się wspaniale, wszędzie panował jego zapach. Z przyjemnością odmalowałam ściany i odświerzyłam drewno. W boksach Jaśmina, Forever`a, Jubilata GH i Liptona, wszystko poszło głatko, bez niepotrzebnego przedłóżania czasu. Jeszcze tylko Luxus, Mephisto i La Scal. W boksie La Scala wymieniłam dechę. A Luxsusa i Mephisto wystraczyło tylko odmalować. Boksy są odświrzone, wyglądają ślicznie. Odmalowałam też hol, powiesiłam obrazki i ususzone kwiaty. Wywietrzyłam stajnię, powkładałam siano do boksów. Ogółnie przygotowałam je na przyjście koni. Po godzinie wszystko było gotowe, jeszzce chwilę i konie wróciły do ślicznie wyremontowanych boksów. Ja zrobiłam jeszcze pożądek z kantarami, które nazbierałam i zmęęęęęęęęęęęęęczona poszłam się otprężyc do boksu Eragonka.
Razem : 2480 H
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|