|
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carmabelle
Mały wolontariusz
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: Pon 19:45, 29 Wrz 2008 Temat postu: Astra - Treningi |
|
|
Tu trenujecie z koniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Milkaa
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:34, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przyjechałam do stadniny dość wcześnie. Zaparkowałam samochód na parkingu i poszłam do stajni po Astrę. Weszłam do wielkiego budynku i bez trudu odszukałam moją Kasztankę.
-Cześć.
Klacz była troszkę nieufna, gdy wyciągnęłam do niej rękę. Cofnęłam więc dłoń i położyłam na niej jabłkowy przysmak. Klacz wzięła go z mojej ręki i się cofnęła się o krok.
-To ja,Milkaa.
Teraz klacz była już ufna. Podeszła do mnie i zaczęła się łasić jak kotka. Nagrodziłam ją pogłaskaniem po szyi. Potem założyłam jej kantar. Otworzyłam drzwiczki boksu i wyprowadziłam ją. Przywiązałam i pobiegłam po szczotki.Gdy wróciłam,zaczęłam szczotkowac moją Piękność.Zrobiłam to bradzo dokładnie, choc nie była zbyt brudna. Potem jeszcze grzywę rozczesałam grzebykiem.Na koniec jeszcze przemyłam jej głowę gąbką i wyczyściłam kopytka kopystką.Potem poszłam po siodło i tak dalej.Klacz stała grzecznie.Gdy wróciłam,położyłam sprzęt na beli siana przy boksie i zdjęłam klaczy kantar, który szybko zamieniłam na ogłowie.Astra dobrze przyjęła wędzidło. Potem zarzuciłam jej czaprak na grzbiet.Troszkę się spłoszyła,gdy materiał opadł miękkimi fałdkami,ale potem się uspokiła.Wygładziłam czaprak i położyłam siodło.Na koniec jeszcze owinęłam jej nogi owijkami,żeby nie miała żadnych zadrapań ani nic.Potem wyprowadziłam ją na dziedziniec.Tam ustawiłam ją i wsiadłam na niej grzbiet.Dałam Kasztance łydkę,a ta ruszyła lekkim stępem w kierunku czworoboku.Dojechałyśmy raz dwa i zaczęłam rozgrzewkę.Pięć kółek stępem. Klacz szła grzecznie,nie robiła kwadratów ani nie schodziła ze ścieżki.Potem był kłus.Jak matkę kocham,nigndy nie widziałam konia,który tak pięknie kłusował! Czułam się,jakbym frunęła na jej grzbiecie.Na koniec jeszcze galop.Było wspaniale.Potem jeszcze kilka ćwiczeń.Ćwierć skrętu na przedzie klacz wykonała wspaniale.Połówkę skrętu także dobrze i dokładnie wykonała.Potem jeszcze odstępowanieod łydki, kłus ćwiczebny,wolta kłusem,wężyk galopem i półwolta kłusem.Potem rozprężenie.Koń wysechł i zjechałyśmy z czworoboku.Odprowadziłam klacz do boksu,rozsiodłałam i dałam buziaczka z chrapki na pożegnanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkaa
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:24, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszłam dzisiaj do Astry aby zobaczyć,jak reaguje na przeszkody.Poszłam do niej i przywitałam się z nią:
-Witaj kochana.
Dałam jej całuska i poszłam po sprzęt.Wróciłam z lonżą,popręgiem do lonżowania,wypinaczami i ogłowiem.Najpierw jednak wyszczotkowałam klacz porządnie.Potem założyłam jej sprzęt i wyszłysmy na halę.Przykryłam ją derką.
Doszłyśmy po chwili.Otworzyłam drzwi hali i wprowadziłam klacz.Zdjęłam jej derkę.Aż jej oczy zabłysły na widok przeszkód.Stanęłam na środku hali i kazałam klacz stępować.Pilnowałam jej batem do lonżowania i lonżą.Potem kłus.Klacz strasznie rwała się do przeszkód.Dziwiło mnie,że po tym co przeszła ma jeszcze ochotę skakać.Pilnowałam Astry,by nie wypadła przez łopatkę.Na koniec jeszcze galop.Klacz galopowała ładnie i w umiarkowanym tempie.Potem skierowałam klacz na drągi ułożone na podłodze.Kazałam jej przejść przez nie stępem 4 razy.Astra wysoko podnosiła nogi.Pochwaliłam ją za dobrze wykonaną pracę.Następnie przejazd kłusem.Klacz miała wysoką akcję kończyn.Potem jej upragnione skoki.Najpierw pozwoliłam klaczy przyzwyczaić się do przeszkód.Obwąchała je.Następnie kazałam Astrze zakłusować na stacjonatę 30 cm.Pozostawiłam przed nią znacznik.Klacz pokonała ją ładnie.Potem podwyższyłam przeszkodę na 40 cm.Klacz skoczyła bez problemu.Potem koperta 50 cm.Astra skoczyła ładnie.Na koniec jeszcze stacjonatka 55 cm.Klacz była zawiedziona,że tak krótko skakała.Lecz pocieszyłam ją,że przyjdę niedługo i poskacze dłużej i wyżej.Nakazałam klaczy stęp i poczekałam,aż wyschnie.Potem zdjęłam ją z hali i odprowadziłam do boksu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|