 |
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blacky
Bywalec
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 12:47, 31 Lip 2009 Temat postu: Erniles - Odwiedziny |
|
|
Miejsce na pisanie odwiedzin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Evov
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:15, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie miałam zbytnio czasu, a do Stajni przyjść musiałam. Na trening nie miałam siły, bo chyba zaczyna mnie jakieś choróbsko łapać. Przyszłam więc na chwilkę do Erniego. oszliśmy na krótki spacerek. Nie buntował się przy "jeżu". Uznałam, że trzeba coś nowego poćwiczyć. ładnie ustępuje. Przy "friendly" zapoznawaliśmy się z wielką torbą na moje szpargały"D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nojec
Pracownik
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Star Horses
|
Wysłany: Czw 16:41, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Cześć mały, jak się masz? - podeszłam do ogiera ze smakołykiem w ręce - Przepraszam, że cię tak rzadko odwiedzam, mam nadzieję, że nie jesteś zły - ciemnogniady schrupał z apetytem mojego cukierka - Pójdziemy na spacer?
Poszłam w kierunku siodlarni i chwyciłam kantar oraz długi uwiąz i szczotki. Wróciłam do boksu Erniego i go otworzyłam. Pogłaskałam araba i nałożyłam mu halter na łebek. Zapinamy uwiąz, wyprowadzamy przed boks. Wzięłam iglaka i wyczyściłam wszystkie zaklejki. Potem gumowe zgrzebło i robimy masaż. Zczyszczamy miękką szczotką. Druga strona tak samo. I czyścimy łebek. Potem twarda szczotka i czyścimy grzywe oraz ogon. A potem do grzywki grzebień. Jeszcze kopyta i gotowe. Odłożyłam szczotki na miejsce, wystarłam konia szmatką i nałożyłam na niego derkę. Odwiązałam uwiąz i ruszyliśmy.
Na dworze było chłodno, ale słońce lekko świeciło przez chmury. Poszliśmy w kierunku lasu, jednego z moich ulubionych miejsc. Ogier był rozluźniony i szedł za mną. Rozglądałam się wkoło, obserwując rude wiewiórki. Zobaczyłam w oddali kłodę, stwierdziłam, że ją przeskoczymy. Cmoknęłam i zakłusowaliśmy, hop. Super koń. Stepujemy dalej. Pomiędzy młodymi drzewkami zrobiliśmy slalom, a potem weszliśmy na dużą łąkę. Przeszliśmy ją wzdłuż i trafiliśmy na małe górki w lesie. Niezła gimnastyka dla mnie i dla konia. Następnie były pola, było tu sporo dziur. Dotarlismy nad rzeczkę, było za zimno, by przez nią przechodzić, więc zawróciliśmy. Poszliśmy inną drogą, przez las iglasty. Podłoże było piaskowe, więc dość się kurzyło, na szczęście za chwilę była spora polana. Po jej przejściu znowu trafiliśmy do lasu i szliśmy tak długo, długo aż z oddali zobaczyłam zabudowania stajenne. Erni parsknął. Szedł spokojnie, nie interesował się za bardzo otoczeniem. Droga do Centralnej prowadziła przez łąki, a po ich przejściu znajdowały się pastwiska. Zaprowadziłam ogiera na jedno z nich. Był tam Wezu Dwójka, Magic i Magot. Otworzyłam bramę i wpuściłam Erniego, pokłusował do swoich kolegów. Chwile patrzyłam jak wita się z końmi i ruszyłam w kierunku biura Centralnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|