|
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MissDestroy
Mały wolontariusz
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łowicz
|
Wysłany: Sob 15:34, 13 Wrz 2008 Temat postu: Errata - Treningi |
|
|
Tu piszecie treningi z koniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Joanne
Stały bywalec
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:45, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wpadłam do Erraty z zamiarem lekkiej jazdy rekreacyjnej. Z siodlarni przyniosłam jej siodło, ogłowie i szczotki.
-Cześć Erciu - Pogłaskałam huckę i weszłam. Szybko wyczyściłam i osiodłałam. - No to ruszamy - Powiedziałam i wyprowadziłam klacz na halę.Tam podciągnęłam popręg, uregulowałam strzemiona i wsiadłam. Ruszyłyśmy sobie spokojnym stępem po jednej połówce, bo na drugiej kilka osób skakało z swoimi podopiecznymi. Dawałam Erracie lekkie, lecz wyraźne sygnały dzięki czemu utrzymywałyśmy równe, odpowiednie tempo. Po 10 min ruszyłyśmy kłusem. Errata zareagowała już na pierwszą, lekką łydkę, za co została poklepana. Zrobiłyśmy 2 koła w kłusie anglezowanym i siadam w siodło. Jadąc tak zrobiłyśmy sobie 4 wolty i jedną zmianę kierunku. Następnie stanęłam w strzemionach. Jedno okrążenie i półsiad. Najeżdżamy na kilka drążków pozostawionych na ziemi. Err bardzo ładnie, bez stuknięcia przeszła wszystkie 5, jak to zliczyłam. No to kłus anglezowany i robimy ósemki. Ćwiczymy wykręcanie i rozluźnianie mięśni poszczególnych części ciała. Ostatecznie wjechałyśmy na ścianę i zmiana kierunku. Najeżdżamy na drągi i kłusem anglezowanym, następnie w półsiadzie, stojąc w strzemionach i w kłusie ćwiczebnym. Powrót na ścianę i zagalopowanie. Przewidywalnym było, że Errata zagalopuje na złą nogę. No to do kłusa i ponowne zagalopowanie. Tym razem dałam wyraźniejsze sygnały i udało się na dobrą nogę. Od razu pochwała i jedziemy. Po jednym okrążeniu robimy dość sporą woltę i wracamy. Pora coś skoczyć - pomyślałam i nakierowałam huckę na malutką kopertkę. Skok bardzo ładny i płynny. Zmieniłyśmy kierunek i okrążenie galopem na drugą nogę. Następnie galop z woltami i ostatecznie skok. Przeszłam do kłusa i poklepałam klaczkę.
-Niezła jesteś młoda - Powiedziałam z uśmiechem i oddałam jej wodze. Pokłusowałyśmy jeszcze tak z 10 minut i do stępa. Rozstępowałam ją porządnie i zatrzymanie. Zsiadłam, poluźniłam popręg, podpięłam strzemiona i wracamy do stajni. Tam ją rozsiodłałam, wyczyściłam i dałam w nagrodę za udaną jazdę jabłko, które z apetytem schrupała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|