|
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blacky
Bywalec
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 9:13, 19 Kwi 2009 Temat postu: Halle - Odwiedziny |
|
|
Tutaj piszecie Halle odwiedziny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Avocado
Mały wolontariusz
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:35, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wieczorem wpadłam do Stajni Centralnej zobaczyć tą małą klaczkę niedawno przywiezioną, którą miałam się zaopiekować. Weszłam do stajni i od razu zaczęłam wzrokiem szukać boksu kuca. Wreszcie kiedy go znalazłam ruszyłam ku niemu. Nojka poinformowała mnie, że klacz boi się ludzi i innych koni. Postanowiłam więc zajrzeć tylko przez kraty do środka. Było już ciemno, jednak światła w stajni pozwoliły mi dojrzeć leżącą w koncie boksu Halle. Z tego co zobaczyłam kiedy tylko mnie dostrzegła maksymalnie przesunęła się do tyłu, błysło białkiem z jej oczu. Wyciągnęłam z kieszeni płaszcza siatkę z kawałkami jabłek i lekko uchyliłam drzwi od boksu. Usłyszałam nagły hałas, a kucka stała już na nogach. Wyjęłam dwa kawałki z worka i schowałam go. Weszłam powoli do boksu. Halle znowu cofnęła się machając niezdarnie przednią nogą w powietrzu. Zaczęłam spokojnym głosem wymawiać jej imię. Nie byłam do końca pewna czy je nawet pamięta lub czy uczono ją jego. Starałam rozluźnić się całkowicie aby pokazać jej, że nie zamierzam jej "zaatakować". Nadal czułym głosem przemawiając przystanęłam wyciągając na wyprostowanej dłoni w jej kierunku kawałki jabłek. Postawiła delikatnie uszy kiedy smakowita woń jabłka. Widziałam w jej oczach mieszankę strachu i ciekawości. Kilka razy gwałtownie wciągnęła do nozdrzy powietrze. I ku mojemu zdziwieniu zrobiła krok w moim kierunku. Nie ruszałam się aby nie wystraszyć jej. Kiedy po dłuugich 15 minutach dotknęła niepewnie chrapami byłam zachwycona. Zwinęła z prędkością światła przysmaki i cofnęła się do kąta nadal przodem do mnie. Postanowiłam się wycofać. I tak się już tu zasiedziałam. Zamknęłam jej boks i ruszyłam w kierunku parkingu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|