Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MissDestroy
Mały wolontariusz
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łowicz
|
Wysłany: Śro 11:36, 03 Wrz 2008 Temat postu: Jaśmin - Zabiegi |
|
|
Tu piszecie odwiedziny weterynarza i kowala.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Avocado
Mały wolontariusz
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:06, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zbadałam, zaszczepiłam i odrobaczyłam. Wszystko odbyło się bez większych problemów i stresu ze strony konia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avocado
Mały wolontariusz
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:24, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jak pamiętam Jaśmin to bardzo spokojny koń. I nie myliłam się. Spokojnie dał się obejrzeć, sprawdzić sobie tętno i zaszczepić się. Spiłowałam mu też ostre krawędzie, co bardzo się przydało. Na koniec podałam tabletkę do odrobaczania, którą dodać do posiłku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chocky
Mały wolontariusz
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:15, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jaśmin stał spokojnie, przywitałam się z nim i obejżałam kopyta. Stan kopyt był dobry. Podawał je bez problemu i nie wyrywał, więc wszystko poszło szybko. Podcięłam kopyta, chyba kiedyś miał podkowy. Pomyślałam nad jego podkuciem, ale nie było zbyt potrzebne. Posmarowałam jeszcze kopyta smarem i poklepałam go. Mały buszował po moich kieszeniach, dałam mu smaczka i poszłam dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|