|
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roselle
Większy wolontariusz
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:04, 27 Wrz 2008 Temat postu: Lipton SP - Zabiegi |
|
|
W tym temacie piszecie wizyty weterynarza i kowala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Avocado
Mały wolontariusz
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:26, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zbadałam, zaszczepiłam, odrobaczyłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanne
Stały bywalec
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:45, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
zbadałam - koń jest już w dobrej formie, można go zacząć lonżować i wdrażać do pracy(ostrożnie!)
zaszczepiłam i odrobaczyłam, wywerkowałam kopyta i podkułam specjalnymi podkowami.
Sprawdziłam czy nie kuleje i daję zalecenia:
-można powoli wdrażać go do pracy.
-ostrożnie z czyszczeniem, bo ma jeszcze wrażliwą skórę
-Nie kuleje, ale trzeba go trochę pooprowadzać lub polonżować, by przywykł do podków.
-Dość często wypuszczać na padok - koń stojąc w boksie może nabawić się astmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nel
Mały wolontariusz
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:58, 22 Mar 2009 Temat postu: Wizyta kowala |
|
|
Dziś przyszłam do Stajni Centralneg, aby zająć sie trochę Liptonem, moim kochanym siwym wałaszkiem. Kiedy weszłam do jego boksu, dałam mu marchewkę, a on delikatnie zarżał. Złapałam go za szyię i lekko przytuliłam, potem jeszcze podładziłam po pyszczu. Następnie wyprowadziłam Liptona z boksu, i postawiłam przy ścianie. Dziś postanowiłam zrobić mu wizytę kontrolną, bo jestem kowalem. Przyniosłam więc narzędzia, i podniosłam prawe przednie kopyto wałaszka, i powiedziałam:
- Cóż, tak jak się spodziewałam. Kopyta zdrowe, ale trzeba wywerkować, i podkuć na przednie nogi, - powiedziałam i puściłam kopyto. Potem wzięłam narzędzia, i zaczęłam werkować, kiedy skończyłam, spiłowałam nadmiar rogu kopytowego, i podkułam na przednie nogi. Pochwaliłam Liptona i poklepałam go po szyi za dobre sprawowanie, podczas zabiegu. Stan kopyt był bardzo dobry, więc nie przepisałam, żadnych leków. Tylko wyczyściłam kopyta i przemyłam je wodą. Potem przeszłam się z nim wookoło stajni, żeby przyzwycaził się do nowych podków. Kiedy skończyłam, zaleciłam czeste spacery,odprowadziłam konia do boksu, i posprzatałam narzedzia. Zostawiłam na biórku kartę, i rachunek, i wyszłam ze stajni.
KARTA : [link widoczny dla zalogowanych] ^^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nel dnia Nie 16:20, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|