Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skrzydlata
Duży wolontariusz
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z końca świata
|
Wysłany: Śro 18:24, 02 Lut 2011 Temat postu: Sir Noxle - Odwiedziny |
|
|
Krótkie spacery, spotkania, czyszczenia piszecie tu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zuzka
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:12, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Weszłam do SC. Nie miałam czasu na trening więz wpadłam by go wyczyścić szlaufem. Rozejrzałam się. Był w boksie. Wyraźnie się nudził. Cmoknęłam. Ogier na mnie spojrzał i zarżał. Moje małe kochane kare. Weszłam ze szczotami i uwiązem. Najpierw oczyściłam go z kurzu. Ogier z początku chciał kąsać lecz później się uspokoił. Wzięłam go na uwiąz i wyszłam.
Na dworze było ślicznie. Ciepło ale bez przesady. Weszłam pod szlauf. Sir szedł bez oporów lecz gdy włączyłam wodę cofnął się. Uspokoiłam go łagodnie słowami. Włączyłam wode drugi raz tym razem mniejszym strumieniem. Z ciekawościa przyjrzał sie strumieniowi. Spojrzałam w jego oczy. Nie było w nich strachu tylko ciekawość. Polałam go po kopytach wodą. pogrzebał trochę jakby póbował się pobawić z wodą. zaśmiałam się i zaczęłam go oblewać zimnym strumieniem wody. Ogier otrzepał się i parsknął. Troche był jeszcze mokry więc zmiotłam z niego wodę.
Potem wpuściłam konia do boksu. Kolejny raz się otrzepał i zaczął jesć słomę. I dobrze. Niech sobie je. Moje kare...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuzka
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:58, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
KRÓTKIE SPRAWOZDANIE Z CZYSZCZENIA
Nie miałam ostatnio czasu dla moich biedaków. ojojoj. Weszłam do boksu Noxla i wzięłam go na uwiąz. Na dworze uwiązałam przy kółku i zaczęłam szorowanie. Ogier stał spokojnie. Nastepnie capnełam w swoje łapki szlauf i namoczyłam go całego. Następnie polałam go szamponem i zaczęłam szorwać go gabką. Na koniec spłukałam i puściłam na trawę pilnując by się wyschnął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|