|
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roselle
Większy wolontariusz
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:02, 27 Wrz 2008 Temat postu: Verrien - Zabiegi |
|
|
Tu piszecie wizyty weterynarza i kowala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Avocado
Mały wolontariusz
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:28, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zbadałam, zaszczepiłam, odrobaczyłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avocado
Mały wolontariusz
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:51, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Młoda, 2,5 letnia klaczka niezwykle rzadkiej i pięknej maści. Może jeśli już nie będę opiekować się Dianą, a ta klaczka będzie jeszcze w SC zaopiekuje się nią ?
Dałam Ar tabletkę, następnie zaszczepiłam (spokojnie klacz stała). "Otwieraczką" pomogłam sobie i spiłowałam jej zęby. Odnalazłam jednego wilczego, dość sporego zęba. Cudem udało mi się go wyrwać. W sumie to powinnam powiedzieć, żadnego metalu w pysku, ale skoro klacz jest nie zajeżdżona, nie ma takiej potrzeby. Oglądnęłam ją całą, wszystko było w porządku, tak jak z tętnem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blacky
Bywalec
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 22:55, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy weszłam do stajni widziałam, że Av głaszcze delikatnie Verrien.
- O, dobrze się składa, właśnie miałam jej werkować, to jej nie chowaj do boksu! - powiedziałam do Av i podeszłam do klaczki. Pogłaskałam ją, wzięłam kopystkę i po kolei podniosiłam wszystkie kopyta. Jak na długo niesprawdzany stan kopyt miała je naprawdę dobre, zdrowe, ale baardzo brudne. Potem werkowanie. Pry tym się wierciła trochę, ale jak poprosiłam Avocado żeby do niej mówiła, było jej lepiej. Kilkanaście minut później było po krzyku - dałam V. marchewkę, powiedziałam Av i pojechałam do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|