Forum Stajnia Centralna Strona Główna Stajnia Centralna
Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Adopcja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Wnioski
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rustler
Mały wolontariusz



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:44, 29 Sie 2011    Temat postu:

Imię konia: Dywizja
Adres twojej stajni/ pensjonatu: www.ahora.fora.pl
Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza): Rustler - 37513986 , Gniadzia - 32768591
Dlaczego właśnie ten koń:
rustler: U mnie myśli o nowym koniu gryzą mnie w zadek już od dluższego czasu, ponieważ mojej weny więcej jak na trzy konie Wink Tak więc pewnego dni, składając skarpetki, wpadłam na głupi pomysł pt. "Zaadoptuję konia z SC". Podeszłam jednak do sprawy z pewnym dystansem. Na spokojnie otworzyłam sobie wszystkie konie w kartach, a nóż coś mi podpasuje. Myślałam o Dywizji, ale wiedziałam, że Gniad ją lubi, a ja za to nie lubię komuś wchodzić w paradę. Napisałam więc wniosek o opiekę nad Kiss Me Throw The Phone. Czemu? Bo obie klacze są do siebie podobne. Zbudowane "w moim typie", hanowerki (lubię, a nigdy w rysie jeszcze nie miałam), a do tego mogłabym bawić się w PNH. Niby jestem zwolenniczką ujeżdżenia, a jak wiadomo wysokie klasy (munsztuki, ostrogi) zbyt wiele wspólnego z parreliozą nie mają. Niemniej jednak gdy oglądam zdjęcia Noja na Dorisie czy też inne osoby dresażujące czy nawet skaczące na cordeo rodzą się w mojej głowie pewne wyobrażenia. Dywizja ma już 17 lat, a teraz gdy tylko Gniad zaproponowała współwłaścicielstwo od razu przyklasnęłam temu pomysłowi.
Gniadziu: Nie ukrywałam tego ze Dywizja oczarowała mnie właściwie od pierwszego dnia kiedy pojawiła się w SC. Była po prostu idealna. Ale wtedy zdecydowałam się na zasłużonego Wezuwiusza + dwa własne konie i brak weny... Pisałam jej od czasu do czasu treningi, wzięłam na PP no ale... Brak weny przesądził. Dywizja całe swoje życie przestała w SC i Noj mi o tym przypomniała. Było mi jej tak cholernie żal, bo... Bądź co bądź - przywiązałam się do niej. Bałam się o brak czasu, weny... O to że nie zapewnię jej odpowiednich warunków. Jednak przy Wezie było to samo, a jednak adopcja w trójką wypaliła. Dlatego chciałam wziąść Dywę z kimś na spółkę. Szybko zgłosiła się Rust. Pomyślałam że to wręcz świetny pomysł. Zawsze to dwie osoby - nawet jak każda napisze coś drobnego to COŚ się uzbierze. Postanowiłam więc właśnie w końcu zaadoptować moją ukachaną siwą Smile
Co mu zapewnisz:
rust: Myślę, że obie możemy powiedzieć to samo. Ahora będzie dla niej już znaną (mniejszy stres), koleżanka z padoku ta sama. W stajni jak wiadomo będzie czekał na nią duży boks, pastwiska do woli no i godna starość. A że jesteśmy dwie - uwagi jej nie powinno zabraknąć.
Gniad: Cóż mogę dodać Smile W Ahorze zapewnimy jej to co najlepsze + już tam była, a ja nie mam koleżanki dla Arhy Wink
Co chcesz z nim robić w przyszłości:
rust: Dywizja ma już 17 lat, ale nie jest to przecież wiek oznaczający koniec wszystkiego. Zapoznam się z nią, pobawię w 7 gier (zupełnie nie łapię o co w tym chodzi, Dywizja będzie więc swego rodzaju nauczycielką, obie będziemy się nawzajem uczyć), potem spróbuję ciężką pracą (nie chodzi mi tu o przemęczanie klaczy bynajmniej) wraz z nią dojść do trwałego zaufania i porozumienia. Już widzę, te galopy w ilosciu sprzetu wynoszącej: ochraniacze sztuk cztery, po leśnych ścieżkach, skoki przez kłody czy nawet ciągi na polankach Wink
Gniad: Planuję sesje PNH z Dywą, przypomnimy sobie dawne czasy i odbudujemy więzi. Mogę ją wziąść w lekkie skoki, Rust jako megazawodowy dresażysta pociągnie ją w ujeżdżenie i popróbujemy jeszcze trochę sportu. Czyż to nie seniorzy zdobywają najwięcej? Very Happy Potem lekkie tereny. Duuuużo czasu razem <3. A na koniec kosiarka na pstwiskach Ahory po zasłużonym życiu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chocky
Mały wolontariusz



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:46, 30 Sie 2011    Temat postu:

Imię konia: Kiss Me Throw The Phone
Adres twojej stajni/ pensjonatu: www.cavalcade.fora.pl *
Dowolna forma kontaktu z Tobą: 5856210 - gg, PW tutaj lub na Centrum Rysuala
Dlaczego właśnie ten koń: Na wstępie chciałam przeprosić, że wniosek nie jest jednym z poematów, bowiem nie będzie zaskakiwał długością. Pozwolę się tłumaczyć późną godziną i zmęczeniem. Wiem, wyobrażam sobie miny Was, administratorek czytających moją kolejną prośbę o adopcje w tak krótkim czasie. Kiss Me. Kasztanowata klacz rasy hanowerskiej z ogromnymi predyspozycjami do skoków i jeszcze większym serduszkiem do kochania. To właśnie jej inteligentne oczy tak bardzo potrzebujące osoby, której będzie mogła zaufać zmusiły mnie do natychmiastowego cofnięcia się i długiej pogawędki z Nojką. Dziewczyna poparła mnie z moim pomysłem. Jak widać, na efekt nie trzeba było czekać długo. Niezmiernie bym żałowała, przechodząc obok rudej obojętnie, lub patrząc jak rozwija się u boku innej rysualki. Lub stoi niezauważona w swoim dotychczasowym boksie. Widząc ją pierwszy raz w głowie nie mieściło mi się, czemu taki młody, zdrowy koń został opuszczony przez swoją właścicielkę. Jest młoda, może więc śmiało startować przez najbliższe lata w konkursach skokowych, czy też pokazywać się na czworoboku. Jest też wyobrażeniem idealnego, realnego konia. Co tu więcej mówić. Zauroczyłam się w niej od pierwszego wejrzenia! Wink
Co mu zapewnisz: Wszelkie wygody WSR Cavalcade. Obszerny, czysty boks wyposażony w automatyczne poidło, lizawkę solną i narożny żłób, odpowiednio przystosowaną dawkę żywieniową, całe godziny spędzone na pastwisku u boku Havanny i Arizony. Prócz tego oczywiście treningi i możliwość rozwoju pod kontem sportowym. Nie muszę chyba wspominać o ogromnej dawce miłości?
Co chcesz z nim robić w przyszłości: Na pewno będziemy rozwijać się pod kontem skokowym, a jeśli wszystko pójdzie dobrze to pokażemy się na niejednym konkursie ujeżdżeniowym. Chciałabym, aby mogła spełnić się w sporcie, bo widać że klacz uwielbia pokonywać przeszkody. By zwiększyć naszą więź pobawimy się nieraz naturalnie i pojeździmy na oklep po łąkach Wink

Objaśnienie:
* - Tak, na razie brak wolnych miejsc w moim pensjonacie, ale na dniach zostaną wybudowane nowe boksy, w których Kiss Me będzie mogła zamieszkać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzydlata
Duży wolontariusz



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata

PostWysłany: Czw 20:19, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Imię konia: Apacz

Adres twojej stajni/pensjonatu: [link widoczny dla zalogowanych]

Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza): gg: 7989262

Dlaczego właśnie ten koń: Cały Rys doskonale wie, że Skrzydełko zakochane jest w westernie no i w powożeniu, ale w tym trochę mniej. W każdym razie uwielbiam western, a jak wiadomo Apacza ubóstwiam odkąd trafił do S.C. i wstawiłam go do boksu, wypisałam się na historię i charakter aktualnie. Właściwie, to stworzyłam tego konia prawie że od podstaw, gdyż napisałam mu historię, opisałam trafienie do S.C. i zachowanie aktualne, przy okazji narysowałam mu łaty na podstawie jedynego jego rysunku. Napisałam mu ładnie kilka treningów westernowych, zajęłam się i miałam nadzieję, że w kimś rozbudzi chęć adopcji i zainteresowanie westernem. Niestety nie zrobił tego, ale ja cały czas go uwielbiam. W końcu przyszedł czas, żeby wybrać między nim, a Bumerangiem. Nie wiedziałam co wybrać, to chyba najtrudniejsza w ogóle sprawa w moim życiu. W każdym razie wzięłam starszego Buma. Napadło mnie więc na wyścigi w końcu, lecz kiedy sobie się zastanowiłam, to uznałam, że jestem totalnym łosiem i powinnam była wziąć Apacza i zaadoptować go. Kochane dziewczyny pozwoliły mi na wycofanie klaczy, która nie zaistniała jeszcze w rysie i która być może nigdy nie zaistnieje. Ucieszyłam się ogromnie, że będę mogła się poświęcić Apaczowi. Wiem, że mam trochę czasu dla niego, gdyż niedługo Candy przejdzie na emeryturę. Będę miała wtedy do trenowania Buma, Sonatę, Różę i Darcy. Fatty również przejedzie za jakiś czas na emerytkę, Róża z resztą też. Golden i Garden spędzają sobie miło czas na pastwiskach lub w boksach jako starzy emeryci. Nie robię z nimi wiele, ewentualnie czyszczenie, czy spacer. Mają już wolne. Tak więc kiedy Fatty, Róża i Candy będą na emerycie, zostanie Bum, Darcy i Sonata. Obawiam się, że w tym czasie się pożegnam z którymś z emerytów. Dlatego też będę miała więcej czasu dla Pintosza, o którego się staram. Nie chciałabym, aby skończył swój żywot w S.C., gdyż jest westernowcem, a takie konie powinny pojawiać się często publicznie, aby pokazać, że western to też sport. Ciekawy sport.

Co mu zapewnisz: Po pierwsze dom, a to chyba najważniejsze. Staram się naprawdę dbać o moje koniki, trenować je, a przede wszystkim kochać. Związuje się z nimi emocjonalnie, a z Apaczem, który jest cały czas w S.C. związałam się również. Chociaż co tu dużo mówić związuję się ze wszystkimi końmi z SC. Ale Apacz jest szczególny. Chciałabym, aby spodobał mu się boks, żywienie i pastwiska w Dolinie, aby zaprzyjaźnił się z innymi końmi, a przy okazji jest u mnie już Bum, którego zna i którego powinien polubić. Hmmm... Chciałabym, aby zaistniał w świecie, czyli muszę go trenować. Chciałabym też, aby zapamiętano go tak, jak Niebieskiego.

Co chcesz z nim robić w przyszłości: Trenować, dać dom, kochać. Jak wiadomo westernowcy specjalnie się nie wysilają jeśli chodzi o sport, więc przeciążyć go nie zdołam. Pojeździ sobie na zawody, postoi na wybiegu, pochodzi w terenu, będzie miło. Chciałabym z nim zrobić siedem gier. Chciałabym również, aby chodził trochę z klikerem, jakieś proste zadanka. Wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuzka




Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:36, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Imię konia: New Moon
Adres twojej stajni/ pensjonatu: WSR Inferno
Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza): gg 9773541
Dlaczego właśnie ten koń: To był pierwszy koń którego zdecydowałam się zaadoptować lecz zrobiłam jeden niewybaczalny błąd - napisałam za krótki wniosek. Ubiegła mnie świerza dziewczyna. Która wogóle nie umiała zostac w Rysie na dłużej i zająć się Moonem. Popłakałam się jak się okazało że nie będzie szansy. Cały czas co dwa tygodnie patrzałam do Boucherronu co się dzieje - nic się nie działo. Zaalarmowałam was na CR. I wylądował tu. Polubiłam go gdyć jest ojcem mego Insida a zrobiło mi się wstyd że przyczyniam się do przekonienia. A teraz planuję że z nim będziemy zdobywać szczyty Bałtyckiej Zatoki i galopować po miasteczkach. New Moon nadawałby się do mojej stajni. Po odpowiednim zaangażowaniu by stał się misiem dreptającym pod dzieciami w kółko.

Co mu zapewnisz: Ja mu mogę zapewnić końskie nanduwskie i piesko bocianie towarzystwo oraz swoją miłość na zawsze. Poza tym cały mój pensjonat i jego usługi oraz dobrą ilość ruchu.

Co chcesz z nim robić w przyszłości: Będziemy się chyba rozwijać w rajdach i powożeniu dwukonnym a może i trójką jak skombinuję uprząż.

ponawiam wniosek....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nautika




Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:39, 07 Wrz 2011    Temat postu:

Imię konia: Cygrafia
Adres twojej stajni/ pensjonatu: [link widoczny dla zalogowanych]
Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza): 8283072
Dlaczego właśnie ten koń: Cygrafia jest klaczą, która zdecydowanie łapie za serce. U poprzedniej właścicielki nie były wykorzystywane jej możliwości. Chciałabym osiągnąć wszystko to co poprzednia właścicielka, ale bez patentów. Mam teraz tylko jednego konia, źrebaka, więc tak naprawdę marzą mi się znowu tereny, treningi, zawody Wink.
Co mu zapewnisz: Treningi jak najczęściej się da, chciałabym jeździć na niej bez patentów w miarę możliwości. Pojeździłabym na zawody, bo kobyłka zdecydowanie ma potencjał ^-^. Nie jest już koniem pierwszej młodości, ale też nie jest emerytką, więc dostosowałabym się do jej wieku.
Co chcesz z nim robić w przyszłości: Na początku planuję wziąć się za ujeżdżenie i pojeździć L-ki, może kilka P-tek. Jak już się dogadamy w ujeżdżeniu to bierzemy się za skoki, będziemy trenować by dojść na szczyt : ). Na pewno w przerwie od treningów będziemy jeździć w tereny i bawić się z ziemi. Mam nadzieję że mi się uda zrealizować ten plan, ale to już od was zależy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adrenaline




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:30, 12 Wrz 2011    Temat postu:

Błagam, zabijcie mnie! Wszystko miałam napisane a tu nagle zamknęłam stronę >__< Jaaa... Dobra, od nowa.

Imię konia: Golden Whispers
Adres twojej stajni/ pensjonatu: cavalcade.fora.pl
Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza): 10986039
Dlaczego właśnie ten koń: Cóż... Właściwie to z początku broniłam się przed drugim koniem. Uważałam, że skoro mam Respekta, to mi starczy. Ale kiedy wspięliśmy się wyżej, a koło jego imienia widniała już kolejna gwiazdka, uznałam, że może jest to dobry moment, aby wziąć się za kolejnego konia. Cóż, podskórnie chciałam stworzyć nowego. Ale tak się zastanowiłam i uznałam, że muszę odwiedzić SC. Często tutaj zaglądam. Aż któregoś dnia z zaskoczeniem ujrzałam dwa drobne boksy w rekonwalescencji. Cyga i Gold.
Byłam bardzo zaskoczona, że ktoś oddał tak młodego konia. Zajrzałam do jego boksu i poczułam sympatię dla Złotego. Jestem trochę nieśmiałą osobą, ale jak się za coś biorę, to wkładam w to serce i prowadzę do końca, na miarę całych swoich sił. I tak uznałam, że nie mogę dać mu się zmarnować. Napisałam mu odwiedziny, trening... I coraz bardziej się do niego przywiązywałam. Ale z prośbą o adopcję zwlekałam. Kiedy jednak inni się nim zainteresowali, to poczułam jakąś taką zazdrość. Byłam zadowolona, że ktoś zechciał mu coś narysować, ale stałam się trochę zdesperowana, że może... zanim się zdecyduję, to ktoś będzie szybszy. Ogierek tak mnie oczarował, że... brak słów. Coś jest w nim takiego... jakby chciał zrobić dla człowieka wszystko w zamian za zaledwie chwilkę uwagi. I to tak porusza za serce, że po prostu nie potrafię go nie kochać.
Co mu zapewnisz: Z pewnością treningi na miarę mojego czasu i możliwości oraz chęci. Obiecuję też, że boks w krótkim czasie ugnie się pod ilością rysunków. Często również wchodzę na Hiporysual, więc jeśli tylko nadarzy się dla niego odpowiedni konkurs, od razu weźmie w nim udział. Nie będę już pisała o boksie, pastwiskach i innych takich, bo to już jest zawarte w pensjonacie. A poza tym to tak grubo oklepany temat, że nie chcę was zanudzać, a do tego i tak nie przebiję się przez niego, choćbym chciała.
Co chcesz z nim robić w przyszłości: Przeglądając internet głównie znajdowałam tę rasę chodzącą w westernie. Ale przyznam wam się, że jestem zielona przez duże Z w tej dyscyplinie. Myślę, że mogę się przemóc i coś o tym poczytać, ale wiadomo, że będzie to trochę trwało... Może spróbuję, bo jak wiadomo, kobieta zmienną jest Very Happy Jednak tak sobie cichutko myślę, że to będzie koń chodzący wysokie klasy ujeżdżenia albo... ja kocham pisać tereny. Po prostu... I myślę, że może wdrożę go w rajdy i cross, bo to też niezła opcja. Jest to tak młody koń, tak wiele przed nim, że może startować w wielu dyscyplinach jako, że to rasa wszechstronna (cicho, tak było w książce! xD) Teraz tylko muszę się zdecydować, co wcale nie jest takie proste Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiara
Mały wolontariusz



Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 21:40, 12 Wrz 2011    Temat postu:

Adopcja na pół z Kaną. xp

Imię konia: Avanious
Adres twojej stajni/ pensjonatu: www.deandrei.fora.pl
Dowolna forma kontaktu z Tobą: T - 7444552, K - 10352279
Dlaczego właśnie ten koń: Avanious podobał mi się od dawna, a konkretniej odkąd Merisa wprowadziła go do Rysuala. Gdy zobaczyłam, że siwek trafił do SC, byłam bardzo zawiedziona. Nie chciałam adoptować żadnego konia, ponieważ ostatnio wprowadziłam Sun Dancer'a, który obecnie... no cóż, stoi... Ale tak pomyślałam, że wyścigi to chyba jednak nie jest odpowiednia dyscyplina dla mnie. No owszem, zajmę się Dancer'em jak najlepiej, ale jednak najłatwiej pisze mi się skoki. Avanious, tak pomyślałam, nie jest już koniem młodym, ale też nie jest wyuczony w 100% żadnej dyscypliny. Mogłabym go więc pchnąć w WKKW. Od zawsze interesowałam się ujeżdżeniem, a warto by w końcu było zająć się tym na poważnie. Cross i skoki to już sprawa łatwiejsza, a więc... no cóż, pozostaje tylko zaadoptować konia. Av ujął mnie również swoim charakterem. Uwielbiam pracować z ciężkimi końmi, przekonywać je do zaufania ludziom. Jest to tak niesamowity koń, że aż brak mi słów. Piękny, tajemniczy, o niepozornym charakterze. Na pastwisku wydaje się spokojny, a gdy się do niego podjedzie, okazuje się niesamowicie złośliwy. Jednak dopiero po bliższym jego poznaniu, okazuje się, że jest w stanie zrobić dla człowieka bardzo wiele. Potrafi wybaczyć, przeprosić, a nawet pocieszyć, no ale taka już jest natura koni... c:
Co mu zapewnisz: Emem... Boks, ta jest... Pastwiska, wsio i wgle full wypas. Opiekę weterynaryjną i kowalską 24/7, bo ja em... zboczenie zawodowe mam. Treningi jak najczęściej, podejrzewam, że również łączone z Hidalgiem, coby Av nauczył się dobrego zachowania od starszego kolegi. xp I nie tylko z Hidalgiem łączone ofc. Nie będziemy tylko trenować i trenować, wiadomo, wypady w teren będą niezłym przeżyciem na siwym, a więc te jak najmilej widziane. Od czasu do czasu praca naturalnie i próba zrozumienia, co jabłkowi leży na sercu... Ogier będzie też często widywany na zawodach. Wink
Co chcesz z nim robić w przyszłości: No to tak, przede wszystkim... skoki, tak do klasy N. Ujeżdżenie, zobaczymy dokąd uda mi się dobrnąć, ale postaram się dojść przynajmniej do P. Cross medium? I ogólnie WKKW. Wiadomo, że natural też często, bo to jest to, co tygryski lubią najbardziej. c: Postaram się zaliczyć z siwym wszystkie 7 gier.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rustler
Mały wolontariusz



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:10, 21 Wrz 2011    Temat postu:

Piszę w imieniu moim i SHG.

Imię konia: Run
Adres twojej stajni/ pensjonatu: www.wsrdifferent.fora.pl
Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza): SHG 9671697, Rust 37513986
Dlaczego właśnie ten koń: Hahaha, to znowu ja ;p Run podobał mi się od samego początku, ale trochę czasu musiało minąć by podjąć decyzję o zaadoptowaniu go. Zanim jeszcze przeszłam do Rysa, miałam w wirtualnej stajni całą wręcz „kolekcję" hanowerów. Darzę te konie szczególną sympatią. Wzbudzają we mnie podziw dla ich harmonijnej, masywnej budowy, cudownego ruchu. Chciałabym mieć takiego konia w Rysie, by móc go porządnie dopracować, wytrenować. Ale ja „nie potrafię“ wprowadzać nowych koni. Takie szybko mi się nudzą, bo są bezpłciowe, idealne. Natomiast w SC stoi sobie taki Run, z gotowym charakterem, wiem czym się kierować, jak to to trenować. Układ idealny Very Happy
Co mu zapewnisz: Sama jednak bałam się tego podjąć. Mimo że piszę dużo treningów, nie chciałam brać na siebie tak dużej odpowiedzialności. Zapytałam Esza o zdanie i okazało się, że on jej też się podoba. Tak więc wywiązała się chęć współpracy. SHG lubi pisać skoki, czego ja natomiast nie cierpię. Na odwrót jest jeżeli chodzi o dresaż. Myślę, że wspólnie możemy zrobić z niego WKKWistę. I na pewno nie będzie narzekał na brak zainteresowania. Oprócz tego dostanie swój boks w Differencie. Jeżeli okaże się, że z sympatią przyjmie nasze konie, będzie miał również towarzyszy na pastwisku.
Co chcesz z nim robić w przyszłości: Jak już mówiłam, Eszyk zajmie się skokami, ja dresażem. Od czasu do czasu któraś z nas przeora go kondycyjnie na torze, czy poćwiczy cross w terenie. Wiemy, że jest to koń z bagażem doświadczeń, wprowadzimy go w pracę powoli i stopniowo. Ja skłaniam się ku porządnym przygotowaniu go do klasy P, może nawet N-1, Esz postara się sprostać wymaganiom klas N podczas ostatnich startów. Do tego dołożymy cross easy i możemy startować niskie klasy WKKW. Z resztą, wszystko zależy od Runa i naszej współpracy. Jeżeli trzeba będzie dłużej zostać w niższych klasach poczekamy, nikt nie będzie pakował go wyżej na siłę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kana




Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:33, 21 Wrz 2011    Temat postu:

Em, skoro są na Run'a chętne, więc też napiszę wniosek. Jak na razie ze strony Gandii odzewu brak, więc biorę go sama, najwyżej później podzielimy sie nim ^^

Imię konia: Run
Adres twojej stajni/ pensjonatu: WSR Maver -> [link widoczny dla zalogowanych]
Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza): gg. 10352279

Dlaczego właśnie ten koń: Run podobał mi sie już od dłuższego czasu, jego wygląd zewnętrzny jak i zmienny charakter, jest koniem po przejściach, wymagający dużo uwagi i miłości. Przywiązałam się do niego jeszcze bardziej gdy napisałam mu kilka odwiedzin. Wzięłam go pod opiekę, ale nie mogłam dużo z nim zrobić, bowiem Gandia zabrała go na PP. Chciałam go zaadoptować razem z nią, zaraz jak wróci do SC, ale Rust i Esz mnie ubiegły z wnioskiem :p Run ma w sobie to 'coś' co przyciąga do niego, pomimo że jest 'trudnym' koniem.

Co mu zapewnisz:przede wszystkim dużo miłości i uwagi. Mam teraz tylko Etne i Ava na pół z Tiarą, ale to Ti się głównie nim zajmuje, więc raczej będę miała na niego czas. Maver jest bardzo spokojną stajnią, gdzie obydwoje będziemy mogli w ciszy i spokoju pracować nad zaufaniem. Oczywiście będzie miał duży, wygodny boks. Całodobową opiekę weterynaryjną i natychmiastową pomoc w nagłych wypadkach. Oczywiście towarzystwo innych koni (Hidalgo, Etna i William naszej nowej pensjonariuszki). Ponadto przez moje ręce przewinęło się całkiem sporo koni z różnymi charakterami, więc mam tako jakie doświadczenie no i Tiara zaoferowała się też do pomocy przy treningach i rysach Smile

Co chcesz z nim robić w przyszłości: cóż, najpierw chciała bym zdobyć jego pełne zaufanie, potem zaczęli byśmy od małych skoków. Częste treningi ale niezbyt męczące. Jeździła bym z nim na tereny kondycyjne, a gdy jego kondycja się poprawi, zaczniemy jakiś mały crossik (mamy pozwolenie na korzystanie z toru Dean Wink) i może troche rajdów. W między czasie będziemy szlifować ujeżdżenie L i potem może P, jak się trochę doinformuje (mam trudności jeżeli chodzi o pisanie czegoś bardziej technicznego w języku polskim ;P). Oczywiście cały czas będzie w treningu skokowym i postarała bym się by zaszedł jak najdalej ^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kana dnia Śro 19:34, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzydlata
Duży wolontariusz



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata

PostWysłany: Śro 21:26, 28 Wrz 2011    Temat postu:

Jestem zmęczona życiem, zmęczona wszystkim, a Nexus jest jedną z niewielu moich nadziei na odzyskanie zapału do Rysa.

Imię konia: Wow Nexus DD

Adres twojej stajni/pensjonatu: [link widoczny dla zalogowanych]

Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza): gg: 7989262

Dlaczego właśnie ten koń: O Nexusie myślałam jako o koniu przyszłościowym, kiedy jeszcze był u Av. Myślałam sobie "o ależ cudny konik o cudnym imieniu i wspaniałych rodzicach". Potem wybuchła afera z końmi Av, z czego wyniknęło to, że Nex trafił do SC. A szkoda. Nie chciałam się mieszać, miałam wtedy zbyt wiee na głowie. Koń mi się podoba i będzie podobał. Chociaż przez długi cas chciałam z niego zrobić wielkiego, zwykłego, typowego, sportowca, podchodzącego do wszystkiego z zimną krwią dzisiaj naszła mnie refleksja, że żade koń nie zniesie czystego sportu. Dlatego też uznałąm, że jako, że mam konia do wysokiego ujeżdżenia, to wypadało by tez mieć do wysokich skoków. Jednak nie za wszelką cenę. Chciałabym, aby ten koń się rozwinął, zaistniał i odszedł w wielkej chwale, jeśli moge się tak wyrazić. Ogierek jest sympatyczny, typowy dla swojej płci i przy okazji ma daleką drogę przed sobą, a ja chciałabym, aby spędził ją na parkurach, w miłości i spokoju. U mojego boku. U mojego boku mógłby gryźć, z opamiętaniem czywiście, biegąc po wybiegach i nie tylko, możliwe, że kryć, kiedy walnę mu bonitkę (Candy już prawie skończyłąm) albo może będzie poprsotu koniem, którego pokocham mocniej, niż wszystkie koniaki stojące w SC.

Co mu zapewnisz: To, co zwykle. Boks, sianko, słomkę, poidełko ałtomatik, kolorowe wybiegi (w większości w kolorze green), miłośc, treningi, rozwój, etc.

Co chcesz z nim robić w przyszłości: Myślałam głównie o skokach. Nie obędzie się bez szaleństw terenowych, małego ujeżdżenia... Hm... Myślę, że ogierek miałby duże możliwości do skoków luzem, może nie sportowo, ale chociaż we własnym zakresie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanne
Stały bywalec



Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:08, 29 Wrz 2011    Temat postu:

Imię konia: Shetty
Adres twojej stajni: [link widoczny dla zalogowanych]
Dowolna forma kontaktu z Tobą: 1508566
Dlaczego właśnie ten koń: Cóż... Nie od dziś wiadomo, że kocham kuce. Chcę promować je w Rysualu, bo aktualnie posiadamy ich... z 5? jakoś tak. Panuje straszna moda na Hanowery, araby, konie olbrzymie ciałem i z reguły możliwościami. Sama popadłam lekko w ten myk, ale od dawna marzył mi się powrót do kucykowatości. Z początku bylam nieco sceptycznie nastawiona w stosunku do Shettiego, ale gdy wstawiono go do SC, po prostu coś mnie nagle złapało za serce. Shetty urzekł mnie tym, że jest kucem, ma specyficzną, bardzo ciekawą maść i typowy, kucowy charakter. Posiada możliwości skokowe, więc mogłabym z nim trenować coś, w czym czuję się najpewniej. jak pewnie część z was wie też, że zastanawiałam się nad adopcją Last Songa. Nadal nieco w tym kierunku umykam, jednak mam możliwość spełnienia marzenia o kucu. Nie chcę, by Shetty stał w SC i się marnował. Myślę, że jest w stanie dużo osiągnąć.
Co mu zapewnisz: Wszelakie luksusy jakie ma do zaoferowania WSR Aurum Animus. Oprócz tego na pewno bardzo dużo miłości, na miarę moich możliwości treningi. Zaoferuję co tylko się da. Wiem, że mam dużo koni, ale Chmura jest maskotką, a Eter przeszedł już na Emeryturę. Zostają mi Etiuda, latający i Scarlet. Skoro mając Songa i Etera w normalnym treningu wyrabiałam, to czemu mam teraz nie dać rady? Obiecuję, że nie będzie bezczynnie stał, bo jestem na tym punkcie przeczulona i staram się regularnie dodawać swoim koniom treningi.
Co chcesz z nim robić w przyszłości: Chciałabym najpierw wrócić z nim do pracy pod siodłem. Popracować trochę ujeżdżeniowo, potem weźmiemy się za skoki. Myślę, że jak nie będziemy mieli zbyt wiele do roboty to spróbujemy powożenia, a na pewno spróbujemy swoich sił w WKKW czy rajdach. Chociażby na poziomie amatorskim. Chciałabym go zbonitować i może wykorzystać w celach hodowlanych, bo na pewno będę miała jeszcze niejednego kuca Wink Na starość będzie sobie szczęśliwie hasał po łąkach i służył za maskotkę, chyba, że kostki wskażą nam coś innego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rustler
Mały wolontariusz



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:22, 01 Paź 2011    Temat postu:

Imię konia: Magnat
Adres twojej stajni/ pensjonatu: www.wsrdifferent.fora.pl
Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza): SHG 9671697, Rust 37513986, Hipokrytka03 pw
Dlaczego właśnie ten koń: Razem z SHG chciałyśmy zaadoptować Runa. Adminki wyraziły pozytywną opinię, ale Kana również złożyła swój wniosek. Adminki słusznie uznały, że była by ona dla ogiera lepszą właścicielką. Po całej tej akcji nasz zapał nie zmniejszył się, a wręcz wzrósł. Do SC tymczasem trafił cudowny ogier oldenburski. Kilka wiadomości na gadu i znów wiedziałysmy, że tym razem również spróbujemy. Podczas rekonwalestencji często go odwiedzałyśmy, by przyzwacził się do nas, a także by odzyskał swą dawną świetność. Od samego początku bardzo mi się podobał, chciałabym uczestniczyć w rozwijaniu jego kariery, ale także wtedy gdy będzie chory lub emerytowany. Mam nadzieję, że już do końca swoich dni pozostanie u nas.
Co mu zapewnisz: Razem z SHG chcemy dopełnić wszelkich strań by czuł się w Differencie jak najlepiej. W miarę możliwości postaram się skombinować dla niego towarzysza, żeby sam nie nudził się na wybiegu. W stajni czeka na niego ciepły, czysty i przestronny boks. Sama stajnia podlega najwyższym standardom. Jest świetnie wyposażona, dobrze oświetlona, ale jednocześnie przytulna. Będzie miał do dyspozycji wszystkie udoskonalenia na terenie stadniny. No i trzy, wpatrzone w niego, serducha do kochania ;p
Co chcesz z nim robić w przyszłości: Obydwie planujemy wdrożyć go w wymagający, ale uwzględniający jego potrzeby trening sportowy. Esz skupi się na konkurencjach skoków. Para ma szanse podbijać naprawdę trudne parcoury. Ja natomiast mam zamiar pokazać się z nim na niemniej wymagających czworobokach. Wszystko oczywiście poprzedzone wieloma dniami treningu, który sprawi, że zadania przed którymi postawimy go na zawodach nie będą dla niego najmniejszym problemem, a co więcej, nie będą go stresować, bo przecież potrafi je wykonać bez żadnych trudności. Mamy zamiar szczególnie skupić się na treningach budujących u niego muskulaturę oraz rozciągających, tak by przygotować mięśnie do dużych obciążeń, które będą towarzyszyć wyższym klasom. Po kilku latach "sportowego" życia mamy zamiar zwolnić, częściej wybierać się w tereny i rozpocząć karierę ogiera kryjącego. Nie chcemy natomiast odstawiać go na pastwiska do końca życia, było by to dla niego wielką odmianą, niekoniecznie jednak korzystną, po tylu latach codziennego treningu. Delikane, treningi na maneżach, czy niewymagające tereny z innymi końmi będą dla niego miłą odskocznią na emeryturze. Z resztą, Magnat sam nam pokaże kiedy uzna, że wystarczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rustler dnia Sob 15:37, 01 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cochise




Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:26, 01 Paź 2011    Temat postu:

Imię konia: Wow Nexus DD

Adres twojej stajni/pensjonatu: https://konikija.fora.pl/

Dowolna forma kontaktu z Tobą : gg 187515

Dlaczego właśnie ten koń: Odkąd pojawiłam się w rysie i zauważyłam Wow Nexusa , stałam się jego wielką fanką. Bacznie obserwowałam co się z nim dzieje, co u niego słychać. Wielkim zaskoczeniem był dla mnie fakt, że Wow trafił do SC. Od razu zgłosiłam się aby zostać jego opiekunką. Przez ten czas zdążyliśmy się dobrze poznać. Pokochałam Wow Nexusa jak swojego własnego wierzchowca.

Co mu zapewnisz: Wszystko to co zapewnia stajnia oraz treningi i rysunki najczęściej jak tylko będę mogła.

Co chcesz z nim robić w przyszłości: Chciałabym, aby Wow zdobył kilka gwiazdek. Na początek zaczęlibyśmy od startów w pokazach, ujeżdżeniu L. Później skupiłabym się głównie na ujeżdżeniu. Wydaje mi się, że ten młodziak jest wprost do tego stworzony, później może trochę poskakalibyśmy w niższych klasach. Chciałabym też z nim spróbować swoich sił w powożeniu, byłby idealnym partnerem dla Karata. Nie wykluczam też, że troszkę potrenujemy w kierunku rajdów i weźmiemy w kilku udział. Wow jest w rysualu od niedawna, więc na pewno starczy nam czasu aby spróbować każdej konkurencji chociaż po trochu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eviline




Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:59, 17 Paź 2011    Temat postu:

Imię konia:Shiki di Britannia
Adres twojej stajni/ pensjonatu: Deandrei [O ile Dei się zgodzi ^^]
Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza):4254404
Dlaczego właśnie ten koń: Stwierdziłam że Wiśniowemu przydałby się kolega a jak i również ja chciałabym zacząć trenować coś odmiennego niż wyścigi. Rozejrzałam się więc po SC gdyż nie chciałam tworzyć konia który byłby dla mnie ideałem z dokładnym rozmieszczeniem całej maści i odmian i w końcu dostrzegłam właśnie tego brykacza. Centralnie zesłany mi z nieba. Kasztan i w dodatku arab a jeszcze ten jego charakter. Może pomógłby Wiśniowemu napawając go dobrą energią i odbierając złą? Dlaczego taki koń miałby siedzieć całe życie w schronisku? Za co? Przecież to nie jego wina a on nie wie co się stało i dlaczego tu jest. Zapewne potrzebuje ciepłego, stałego domu gdzie wszystko będzie stałe i nikt go nie zostawi. Shiki jest koniem pojętnym i zapewne wiele może osiągnąć ale nie na szybko. Bez pośpiechu. Powoli i dokładnie. Tę decyzje podejmowałam długo. Miałam wiele pytań do siebie czy dam radę ale teraz wiem że dam. Komputer działa sprawnie [w końcu po długim czasie] a nawet jak siądzie to jest już laptop. Sklerotyczką również nie jestem by o nim zapomnieć więc opiekę będzie miał dobrą. Może treningi mi idealnie nie wychodzą ale uczę się jak każdy na swoich błędach i się staram. Wszystko po to by zapewnić wariatom wszystko czego potrzebują i by niczego im nie brakło.
Co mu zapewnisz: To co każdy powinien móc zapewnić swojemu podopiecznemu. Boks, opiekę, miłość, towarzystwo, szaleństwo, treningi, duże zielone padoki.
Co chcesz z nim robić w przyszłości: Na początku zaprzyjaźnić się, oswoić i zyskać całkowite zaufanie. Okazać miłość. Pojeździć trochę we trójkę [Ja, On i Wiśniowy] w jakieś tereny by się zapoznał i oswoił z nami. Może dresaż, małe skoki i wystawy? O tym się pomyśli. Wszechstronnym być trzeba.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Eviline dnia Pon 12:00, 17 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadira




Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 23:54, 08 Gru 2011    Temat postu:

Imię konia: Golden Ruthless
Adres twojej stajni/ pensjonatu: www.cavalcade.fora.pl
Dowolna forma kontaktu z Tobą (najlepiej najszybsza): 9551805
Dlaczego właśnie ten koń: Chyba wszyscy wiedzą, że jednym z moich zboczeń jest opieka nad końmi starymi, które kończą karierę sportową i przechodzą na zasłużoną emeryturę. Golden zdecydowanie jest takim koniem, po dodaniu wieku miałby ok 18 lat. Nie chcę, żeby tu stał - niby ludzie są, coś się dzieje, ale gdzie jest jego człowiek? Przecież taki jest najważniejszy, szczególnie na starość. Jako wałach mógłby stać na pastwiskach razem z Havanną, którą mam na współwłasność. Pozwoliłoby mi się to lepiej przygotować do przyjęcia swojego własnego, wymarzonego konia.
Co mu zapewnisz: Wałach zostałby rozkuty i przeszedłby rehabilitację, by móc chodzić boso. Jeśli tylko uda mi się wprowadzić w życie mój plan stałby 24/7 na padoku paradise, gdzie mógłby do woli zażywać ruchu. Oczywiście nie znaczy to, że zostawię go samemu sobie - będzie chodził ze mną na spacerki, lekko pracował pod siodłem (jako koń profesor dla mnie) i bawił się ze mną.
Co chcesz z nim robić w przyszłości: Nic. Ma w spokoju odpoczywać, bez zawodów, stresów, męczących treningów - błogi wypoczynek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yadira dnia Czw 23:55, 08 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Wnioski Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 13 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin